"Cytrusowy" zawrót głowy ;)
Cytrusy są moimi ulubionymi owocami, z dużym naciskiem na grejpfruty - mogę je jeść ciągle. Jeśli chodzi o kosmetyki, to mając do wyboru wariant o takim właśnie zapachu - prawie na pewno wybiorę właśnie ten ;). Dlatego też do testów od firmy Ekoa.pl wybrałam Balsam do ciała Cytrusowe Orzeźwienie.
Opakowanie: Solidny, plastikowy słoiczek z srebrną nakrętką. Posiada folię ochronną (usunięta przeze mnie). Etykieta ładna, nieprzesadzona, odporna na czynniki zewnętrzne.
Pojemność / cena: 200ml / 29,99zł.
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Trigliceryde, Glyceryl Stearate, Glycerin,
Isohexadecane, Sucrose Stearate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-15, Parfum,
Ceteareth-25, D-panthenol, Sodium Polyacrylate,Propylene Glycol,
Morinda Citrifolia Fruit Extract, Gluconolactone, Sodium Benzoate, DMDM-Hydantoin, Limonene, Citral, Linalool
Znajdziemy w nim wodę, trójglicerydy, zestaw emolientów i glicerynę przed zapachem. Po nim natrafimy na humektanty takie jak pantenol, glukonolakton i glikol propylenowy oraz ekstrakt z owoców morwy indyjskiej (Noni). Zawiera konserwanty i substancje zapachowe.
Konserwowany DMDM-Hydantoitą i benzoesanem sodu - uwaga wrażliwcy.
Pytanie - gdzie te cytrusy? ;)
Konsystencja:
Dość gęsta. Dla mnie idealnie pośrednia między statystycznym masłem do ciała a balsamem.
Zapach: Nie posiadałam do tej pory w swoich zbiorach tak rasowo pachnącego cytrusami kosmetyku. Zapach ten utrzymuje się przez około 2 godziny na skórze. Jestem w nim absolutnie zakochana!
Działanie: Balsam ten zdeklasował produkty do ciała, które używałam do codziennego "balsamowania" (jak pewnie większość z Was wie-skóra mojego ciała jest bardzo sucha, dlatego kremowanie minimum dwa razy dziennie po myciu jest koniecznością), gdyż posiada niesamowicie ważną przy porannej pielęgnacji zaletę: wchłania się w trymiga (czyli w moim przypadku wystarczy mu tyle czasu, ile trwa moje mycie zębów :P). Ubrania nie są pobrudzone ani się do mnie nie kleją, nie zostawia tłusto-oślizgłej warstwy, a mimo to czuję, że skóra jest odpowiednio zabezpieczona przed wysychaniem i na (obecną chwilę) przed zimnem.
Nie jest to jednak kosmetyk "ratunkowy" - jeśli już uda mi się dorobić łuszczącej i popękanej skóry na dłoniach ("kocham" zimę z tego powodu :/), łokciach czy kolanach to potrzebuję tłustszego kalibru, by sobie poradzić z sytuacją. Zresztą, patrząc na skład spodziewałam się właśnie zabezpieczenia, natłuszczenia i lekkiego nawilżenia, a nie "prania, sprzątania, gotowania i parzenia herbaty" ;).
Podsumowując - tak uwiódł mnie zapachem, wchłanialnością i codziennym działaniem na skórze, że zapewne powróci jeszcze w me zbiory. I także ze względu na zapach... kuszą mnie inne balsamy/masła tej firmy, a no... urodziny się zbliżają, tym faktem zakupy można zbyt łatwo wytłumaczyć :P.
Jaka jest Wasz ulubiony zapach "kosmetykowy"? A może preferujecie mazidła bezzapachowe?
Jeśli macie ochotę na wypróbowanie kosmetyków Ekoa.pl, to na ich fanpage na Facebooku trwa konkurs, gdzie można zgarnąć zestaw wszystkich ich kosmetyków, a także mniejsze zestawy produktów i kody rabatowe.
zapach cytrusów *.* jeju, uwielbiam takie zapachy!
OdpowiedzUsuńSiostro :D
UsuńJa lubię jednak składy bardziej bogate, bo taki niestety pewnie dużo by nie zdziałał u mnie.
OdpowiedzUsuńA zapachy uwielbiam owocowe albo kwiatowe, chociaż nie pogardzę też nietypowymi kombinacjami ;)
Większość bogatszych nie wchłonęłaby mi się rano tak szybko, bym się do pracy nie spóźniła ;)
UsuńJa jestem zapachomaniaczką, więc uwielbiam jak coś pięknie pachnie! I uwielbiam cytrusy :D
OdpowiedzUsuńZ cytrusami to jak u mnie :D
UsuńOpakowanie ma ładne. Ja lubię owocowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńTo jak ja ;)
UsuńPewnie polubiłabym się z nim :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłoby tak być ;)
UsuńLubię żele pod prysznic o zapachu cytrusowym szczególnie latem bo potrafią fajnie odświeżyć i pobudzić ciało i zmysły :)
OdpowiedzUsuńPrawda :D
UsuńZapach "zielone jabłko"... Mmm. :)
OdpowiedzUsuńA grejpfruty uwielbiam! Zęby mnie po nich bolą, ale co tam. Ten smak... :D
Mnie boli podniebienie po ananasach xD
UsuńJa miałam czekoladowy peeling do ciała;) jak on pachnie!!!!!!! Polecam każdemu kto jest wielbicielem czekoladki;) cytrusy też bardzo lubię jeść i w kosmetykach choć bardziej w sezonie letnim takie orzeźwiające zapachy preferuję;)
OdpowiedzUsuńJestem wielbicielką czekolady, a Ty kusicielką :P
Usuńcytrusowy zapach ... <3 lubię także kokos i wanilię :)
OdpowiedzUsuńZ wanilią mam różnie, ale kokos <3
Usuńuwielbiam cytrusowe zapachy ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy, ale zapach musi być swietny
OdpowiedzUsuńJest, bo rzadko kiedy nad zapachem pieję z zachwytu :D
UsuńZapach cytrusów w kosmetykach lubię, ale jak tak pomyślę, to już dawno nie miałam nic o takim zapachu...
OdpowiedzUsuńTrzeba to zmienić!
UsuńCytrusy to pewnie głównie limonene ;)
OdpowiedzUsuńNiezbyt, to nie ten zapach, który kojarzę z limonene. Raczej mieszanka wszystkiego ;)
UsuńChciałabym zobaczyć jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńZobaczyć? ;)
UsuńJa mam masło do ciała czekoladowe - KOCHAM!!!!
OdpowiedzUsuńMiałam też próbkę balsamu żurawinowego - obłędny zapach i świetne działanie!
Planuję zakupy :)
Ania, Ty złą kobietą jesteś, bo też planuję :P
UsuńJa kocham zapach garniera awokado i karite :) ale generalnie wolę bezzapachowe albo jakiś delikatny zapach- cytrusy też
OdpowiedzUsuńAaaa... chcę, chcę!! ^^ :)
OdpowiedzUsuńcześć
OdpowiedzUsuń