Wielki bajzel, który ciężko ogarnąć :P
Początek każdego roku to dla mnie okazja do zakupowych szaleństw - połączenie wyprzedaży ze zbliżającymi się urodzinami zwykle skutkuje porządnymi łupami :P. Jak co roku odwiedziły mnie moje bratanice, więc weekend przełomu stycznia i lutego spędziłyśmy na zakupach. Zamierzam dziś podsumować wszystkie zakupy oraz wymianki od początku roku - ostrzegam, zdjęć będzie sporo ;).
Zacznę więc od nowości w mojej szafie (zdjęcia robione wieczorem, w sztucznym świetle, ale całkiem nieźle oddają kolory :D).
Rozkloszowana morska spódnica z Sinsay - 19,90 zł.
Chabrowa i fioletowa spódnica z Sinsay (15,99 zł sztuka).
Lekko prześwitująca czarna koszula w "serduszka, gwiazdki i oczy" :P z Terranovy - 29,90 zł.
Kolczyki z Centro (5,99 zł) i Parfois (4,90 zł).
Ażurowy, biały sweterek z INNEJ - 19,90 zł.
Koszula z outletu Terranovy - 12,90 zł.
Płaszczyk w kratę (outlet Terranowy: 24,90 zł).
Sukienka z koronkowym dekoltem (prezent urodzinowy od bratowej, Sinsay).
Mój nowy przejściowy płaszczyk (miał być chabrowy, ale jest morskozielony: Stradivarius, 49,90zł).
Prosta, bordowa sukienka - Sinsay, 12,90 zł.
Niebieska sukienka w "sfałszowaną panterkę" z kokardkowym paskiem: Reserved, 28 zł.
Rozkloszowana spódnica z paskiem z eko-skóry - INNA, 39,90 zł.
Refleksje pozakupowo -powyprzedażowe: na zimowe łowy będę się w przyszłości wybierać właśnie końcem stycznia-początkiem lutego, bo ceny jakoś bardziej mnie satysfakcjonują :P.
No i z osoby noszącej rozmiary M i S (z naciskiem na M) stałam się dziewczyną noszącą S i XS (z naciskiem na XS). Problem? Spodnie. Rozmiar XS świetnie leży od kolan w górę, ale moje zarośnięte mięśniami łydki czują się jak w chomącie :P.
Wyczuwam problemy w przyszłości, milordzie.
Nie samymi ciuchami człowiek żyje - lakiery i inne kosmetyki też miłym hobby są ;)
Efekt wymiany z Pauliną (:*), czyli Lemaxowe glittery, Golden Rose Rich Color i perełki Simple Beauty ;)
Mały zestaw kremów Laura Conti.
Wymianka z kolejną Pauliną, siostrą mą mentalną (:*): My Secret, Eveline holo(<3), L'Oreal, Golden Rose Impression, Essence.
Zakupy w Hebe, czyli szarlotkowa woda toaletowa Star Nature (jak już wspominałam na FB, nie sądziłam, że aż tak mi się spodoba: 8,99 zł), korektor antybakteryjny Bell (7,99 zł) i dwa lakiery Miss Sporty Oh My Gems (7,99 zł).
Owoc kolejnej wymiany, tym razem z Gosią (:*): wyczekiwane lakiery P2: Lost in Glitter i Sand Style, odlewka oleju sezamowego, stary żel Bielenda, odżywka Balei oraz... klucz do szczęścia ;)
Ostatni ubity interes - wymiana z Patką, w efekcie której stałam się właścicielką cudownie pachnących świec cynamonowych, dwóch glitterów Vipery Polka oraz Rimmel'ów: piaskowego Moon Walking oraz czerwonego Precious Stones.
Wszystkim moim wymienniczkom chciałam bardzo podziękować, bo... idealnie trafiły w mój gust (a w co jak co, ale w ten lakierowy ciężko jest wycelować :P).
Początek roku był bogaty zakupowo, teraz zamierzam mocno wyhamować. W zasadzie czeka mnie tylko kupno butów, czego szczerze nie cierpię. A kosmetycznie... mam kartę podarunkową do Rossa i nie zawaham się jej użyć, gdy coś mi się bardzo spodoba :P
Jak u Was wyglądał zakupowo początek roku?
Poszalałaś :-D kurcze muszę kupić jakiś płaszczyk na wiosnę ;-)
OdpowiedzUsuńNa płaszcz polowałam chyba 4 lata, więc teraz w końcu się trafiły, i to od razu dwa :D
Usuńświetna ta morska spódnica :)
OdpowiedzUsuńWidzę ceny i własnym oczom nie wierzę... Nic tylko kupować!
OdpowiedzUsuńI te lakiery...:)
Mam szczęście do dobrych cen, muszę przyznać ;)
UsuńEj, naprawdę tanio kupiłaś te ciuszki! Zazdroszczę oka do takich łupów - i jednocześnie żałuję, że sama w tym roku nie wybrałam się na żadne wyprzedaże ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, mam oko do tego typu promocji ;)
Usuńuuuuuuuuuuuuuu szalenstwo:) ależ fajne ubrania kupione:)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńZaszalałaś ;-)
OdpowiedzUsuńPrawda, dla równowagi powinnam zacisnąć pasa :P
UsuńFajna jest ta koszula w serducha i gwiazdy.
OdpowiedzUsuńFajna, a ja byłam nieprzekonana do jej kupna, dopiero moje bratanice przemówiły mi do rozsądku ;)
UsuńRzeczywiście duże zakupy :)
OdpowiedzUsuńDwa razy do roku do takich dochodzi xD
UsuńIleż wspaniałych lakierów !! :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :D
UsuńZaszalałaś, aż mam ochotę na zakupy bo kilka rzeczy z tych co kupiłaś bardzo by mi się przydały ;)
OdpowiedzUsuńSpiesz się, może coś jeszcze się ostało ;)
UsuńSuper te rozkloszowane spódniczki :).
OdpowiedzUsuńCiężko mi było kupić takowe wcześniej, tak więc teraz mam kumulację ;)
UsuńNajbardziej podoba mi się bordowa sukienka z Sinsay :)
OdpowiedzUsuńWzięłam XS do przymierzalni i byłam strasznie zdziwiona, że dobrze leży xD
UsuńOooo pierwsza spodniczka jest rewelacyjna!!! I jakie ceny... Masakra :)
OdpowiedzUsuńMa się to szczęście :D
Usuńwow! i tyle w temacie;D
OdpowiedzUsuńTa morska spódniczka jest śliczna! No i ile lakierów ♥
OdpowiedzUsuńale zaszalałaś-super nowości:)
OdpowiedzUsuńOdświeżyłam trochę szafę ;)
Usuńooo a czy w hebe jest teraz promocja na te wody star nature? bo niektóre też mi się spodobały, a normalnie kosztują coś koło 15zł :)
OdpowiedzUsuńJak ja kupowałam, to szarlotkowa kosztowała 9,99 zł, a wiśniowa 8,99zł. Reszta bez promocji stała ;)
Usuńmuszę się wybrać do Hebe :)
Usuńsuper ciuszki :)
OdpowiedzUsuńaaah, lakiery ♥!
OdpowiedzUsuńSuper łupy!
OdpowiedzUsuńW Sinsay takie ceny są standardowo czy to na przecenach kupowałaś? 20 i 16 zł za spódnicę bardzo kusi :D
Na przecenach takie wyhaczyłam, normalnie jest drożej :/
UsuńDzięki ;) Będę polować na kolejnych wyprzedażach.
UsuńDzięki ;) Będę polować na kolejnych wyprzedażach.
OdpowiedzUsuń