Promocyjny przegląd - na bogato ;)
Idzie wiosna (chociaż w praktyce - mamy paskudne roztopy :P), dlatego też w sieciach handlowych coraz częściej pojawiają się gazetki, których motywem przewodnim jest domowe spa. Przyznaję, że inicjatywa ta bardzo mi się podoba i może uda mi się uzupełnić moją łazienkę (i nie tylko) o brakujące szpargały ;).
Biedronka w regularnej gazetce (KLIK!) przecenia zachwalane przez moją współlokatorkę mleczka do ciała Garnier na 11,99zł.
W gazetce tematycznie dedykowanej spa (KLIK!) Biedronka proponuje natomiast:
- organizery i stojaki na biżuterię po 9,99zł (jak dorwę, to wezmę dwa - z jednego zrobię wydziałowy organizer :D).
Lidl również wypuścił gazetkę-spa (KLIK!), w której znajdziemy:
Auchan (gazetka KLIK!) proponuje lakiery i pianki do włosów Taft po 7,89zł (piankami jestem zainteresowana).
Rossmann (gazetka KLIK!):
- zapowiada pomadki Wibo Matt Intense;
- zapowiada lakiery Candy Shine Special Effect;
- zapowiada serum łopianowe Elfa Pharm;
- proponuje "produkty walentynkowe" ;)
- przecenia pomadki Wibo Glossy Temptantion na 7,59zł;
- zapowiada rozświetlacz Wibo;
Hebe (gazetka KLIK!) proponuje:
Drogerie Natura (gazetka KLIK!) przedstawiają:
Dzisiejszy przegląd bogaty jest w urządzenia do włosów, chyba sprawię sobie jakąś malutką suszarkę na wyjazdy. A co sądzicie o egzemplarzu z Rossmanna? Wytrzyma dłużej niż pół roku? ;).
Jakie zakupy kosmetyczne ostatnio poczyniliście? ;)
U mnie mleczko garnier w ogóle się nie sprawdziło. Mam skórę bardzo suchą i to była porażka. Wymęczyłam całą dużą butlę(wtedy jeszcze nie odkryłam wymian na wizażu C:) i już nigdy do niego nie wrócę.
OdpowiedzUsuńRoświetlacz Wibo w psiku testowałam w Rossku(tester ofc) Dramat. Jest festyniarski i niedelikatny. Świeci się jak nie powiem co na wspomnianą wiosnę :) Na ciało może się sprawdzi jak ktoś jedzie na karnawał do Rio, ale na twarz bym go nie położyła.
U mnie to mleczko też się nie sprawdziło, co prawda nieregularnie stosowałam i zużyłam tylko 1/3 opakowania, ale sama aplikacja i co najdziwniejsze.. zapach strasznie mnie męczył. Ale może zrobię do niego podejście numer dwa skoro już jest przeceniony. :)
UsuńU mnie też :( Jest zdecydowanie za słabe, dawało radę dopiero mieszane z olejem. Najmniej zła była wersja czerwona, zielone (skusiłam się na wersje do suchej i bardzo suchej skóry) wcierałam wieczorem od serca (3 warstwy...), a i tak rano skóra była suchawa.
UsuńMoże jednak przez zakupem spróbuję od współlokatorki xD
UsuńJa też nie lubię tych mleczek... Sprawdza się za to teraz zimą u mnie świetnie mleczko Babydream für mama :) Mam bardzo suchą skórę, zimą się sypie, a po wieczornej aplikacji tego mleczka rano skóra nawilżona, miękka i przyjemna w dotyku :)
UsuńOj tak, same promocje, nic tylko brać :D
OdpowiedzUsuńHahaha ;)
UsuńW rossmannie za jakiś czas pojawia się tangle teezery za ok 40 zl :)
OdpowiedzUsuńhmm. W drogerii firlit są tt dostępne w cenach regularnych taniej, aktualnie jeszcze na promocji po 28 zł jakby ktoś był zainteresowany.
UsuńW ogóle to fajny sklep. Miła obsługa, zawsze ktoś coś doradzi. Poza tym mają dobrze zaopatrzony sklep za co ich uwielbiam :)
juz sa
UsuńSzkoda tylko, że zlikwidowano mi Firlita na Karmelickiej -.-
UsuńRównież się zdziwiłam, jak szłam na Karmelicką... Wróciłam się. Poszłam na ul. Długą, te sklepy były zaskakująco blisko, właściwie, tuż obok siebie (na szczęście) :)
UsuńJa Rossmana jakoś nie lubię. Jak dla mnie z drogerii rządzi Hebe i Jasmin
OdpowiedzUsuńDo Rossmannów mam najbliżej ;)
UsuńOj ile cudeniek wypatrzyłam! A ten olejek do włosów Isany, działa tak jak olejki Marion (tańsze).
OdpowiedzUsuńOlejki Marion konkretnie obciążały mi włosy (te orientalne). A Isanowskiego nie miałam (jeszcze) ;)
UsuńJa mam olejek z Isany i sprawdza się bardzo dobrze. Właściwie nie robi niczego specjalnego, Stosuję dwie popmki na końcówki przed suszeniem włosów, łatwiej mi później rozczesać i końcówki się nie rozdwajają, nie skleja włosów. Wcześniej miałam kokosowy olejek z Organixa, działają podobnie tyle że Isana jest o połowę tańsza, ma rzadszą konsystencję i zapach utrzymuje się krócej.
UsuńKurcze i kolejne ciekawa dawka promocji :D
OdpowiedzUsuńTak, wiem, jestem zła i niegodziwa :P
UsuńFajny przegląd. Mi podobają się te walentynkowe pierdoły z Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńNiektóre są rzeczywiście słodkie ;)
Usuńja już mam lokówkę i organizer z biedronki:D Ale moze zapoluję na jeszcze jeden, jeśli coś zostanie :)
OdpowiedzUsuńI jak oceniasz jedno i drugie? ;)
UsuńJeszcze kiedyś skrzętnie zapisywałabym sobie co i kiedy jest w promocji, a potem biegłabym z szałem w oczach do drogerii :D A teraz aż sama sobie się dziwię, że podchodzę do zakupów bardziej racjonalnie ;)
OdpowiedzUsuńDziw bierze, że przestałam kupować lakiery do paznokci xD
UsuńOrganizer z Biedro by się przydał. :D Dostałam od mamy Rossmannowy kubek walentynkowy 500 ml (jestem kubkomaniaczką;)), jest świetny. Co do zakupów - dziś kupiłam peeling Sylveco, jestem bardzo ciekawa, jak się sprawdzi. :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę taki duży kubek :D
UsuńJestem zachwycona pomadką glossy temptation wibo i bardzo ciekawa tej matowej wersji ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię te pomadki, ale obawiam się, że maty będą mi wysuszać usta -.-. Zobaczymy ;)
UsuńWidzę jakiś nowy podkład Miss Sporty i Efektima - musze zobaczyć to na kompie bo na komórce słabo widać.
OdpowiedzUsuńPodkłady nieszczególnie mnie interesują ;)
UsuńChyba wybiorę się do Rossa :)
OdpowiedzUsuńPochwal się zakupami ;)
Usuńlokówkę z Biedronki polecam!
OdpowiedzUsuńMnie wprawdzie niepotrzebna, ale dobrze wiedzieć ;)
UsuńKurde, zawsze tak mam że jak za czym s chodze i czekam na promocje to nie ma i kupuje, a pozniej jest promocja xd organizery z Biedry są bardzo spoko o i nowe odżywki z Isany ... eh gdyby nie ban ;(
OdpowiedzUsuńZnam ten stan z autopsji xD
UsuńSuszarkę składaną z Rossmanna kupiłam mamie w prezencie. Ona rzadko suszy włosy ale jak ja przyjeżdżam to suszę nią włosy. Nie ma regulacji nawiewu, w sensie dysponuje dwiema prędkościami tylko nawiewu ciepłego, przy dłuższym suszeniu nagrzewa się dość mocno i wydziela plastikowy zapach. Za to jej kompaktowość jest przydatna w podróży :)
OdpowiedzUsuńSuszę pewnie jeszcze rzadziej, a na wyjazdy mi się przyda... pomyślę ;)
UsuńJa skusiłam się na organizery i noże z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńNoże? ;)
UsuńHmm. Zaraz rozejdzie mi sie pensja.
OdpowiedzUsuńHahaha ;)
Usuńu mnie wogóle tych mleczek z garniera nie było...
OdpowiedzUsuńTaaa, niestety. U mnie na ostatniej promocji nie było produktów Romantic.
Usuńduuuuużo tych promocji :D
OdpowiedzUsuńPrawda ;)
UsuńRzeczywiście przegląd na bogato. Zbiorowe kuszenie normalnie :)
OdpowiedzUsuńTaka zła i niegodziwa jestem :P
UsuńTo serum Elfa jest dostępne już jakiś czas w Naturze, w zesżłym tygodniu było na promocji. Pewnie kiedyś się na nie skusze, ale to dopiero jak wykończę obecne zapasy wcierek :P
OdpowiedzUsuńPewnie zaopatrzę się w figowy krem do ciała do kremowania włosów przed olejowaniem :)
I zastanawiam sie nad tymi mgiełkami z Marion z Natury, ale mam jeszcze kilka odżywek w sprayu a jakoś o nich zapominam..
Tak, wiem, i w Firlicie też jest ;)
UsuńSuper post, wyhaczylam dla siebie pare promocyjnych produktow :D
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńNic nie potrzebuję! Jak fajnie, może zrobię akcję luty miesiącem bez zakupów kosmetycznych?
OdpowiedzUsuńJa na pewno nie xD
Usuńbardzo fajne promocje:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńKascysko, poradź proszę, czy ten krem będzie równie dobry, co żurawinowy apis, który sobie chwaliłaś? Żurawinowy akurat nie jest dostępny na dozie, a ja potrzebuję kremu na gwałt :D Szukam czegoś, co dobrze nawilża i nie zapycha, więc zwracam się do fachowca :D
OdpowiedzUsuńApis Bogactwo Miodu, krem nawilżający, miód i kozie mleko
aqua, glycerin, grape seed oil, sunflower oil, carbomer, mel (honey) extract, goat milk, cetearyl alcohol & ceteareth 20, triethanoloamine, ascorbyl palmitate, ascorbic acid, citric acid, tocopherol, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone, benzyl alcohol, parfum, beta carotene
Skład ma ładny, w przeciwieństwie do żurawinowego nie ma jednak filtra przeciwsłonecznego ;)
UsuńKascysko, a co sądzisz o tym specyfiku:
OdpowiedzUsuńhttp://www.aliexpress.com/store/product/Andrea-liquid-growth-medium-hair-growth-hair-growth-prevent-hair-loss-cream-20ml-genuine-essence/1359189_32229236517.html
To chiński produkt, w sumie jestem chętna spróbować - tyle się słyszy o ich medycynie naturalnej :P ale czy to ma szansę zadziałać dodawane do szamponu? Jak to widzisz?
Nie widzę składu, ale wygląda to podejrzanie, niestety. Szampony mają różne składy i część z nich jest w stanie zdestabilizować domniemane substancje aktywne zawarte w tym preparacie.
UsuńPoza tym jednak szampon ma dość krótki czas interakcji ze skórą.
Czas zakupić organizery w Biedronce. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Droga Kascysko, może ty jesteś w stanie mi coś poradzić...
OdpowiedzUsuńMój luby ma straszny problem ze skórą głowy. Nie może się uporać z łupieżem i... naprawdę brzydko pachnącą skórą głowy :( Co może być powodem? Co poradzić?
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Zapach wskazuje na infekcję bakteryjną bądź grzybiczą. Twój luby stosował np. Nizoral, Stieprox, Selsun Blue? Albo maści przeciwgrzybicze na skalp?
UsuńZ tego co wiem, to nie. Używa raczej przypadkowych szamponów, nic nadzwyczajnego.
UsuńWarto go więc ukierunkować ;)
UsuńDzięki, podrzucę pomysł ;)
UsuńRozumiem, że byłyby to kuracje "tymczasowe"? A co poza tym? Przestawić się ja jakieś delikatniejsze myjadła?
Niekoniecznie, możliwe, że tyle wystarczy ;)
UsuńDziękuję bardzo, wiedziałam, że pomożesz :)
OdpowiedzUsuńPomyłka z tym lakierem Sally Hansen w Rossmannie - on kosztuje 23.99 zł, a ten krem Scholla (na zdjęciu jest tuż obok) jest za 14.99 zł. Widać to na powiększeniu ;)
OdpowiedzUsuńAle post z ogólnym zbiorem świetny!
M.