Haul - ZSK + inne ;)
Żeby nie było - to kupiłam przed ogłoszeniem projektu denko :P ;)
Na polowaniu w ZSK wpadły w moje posiadanie: ekstrakt z malin i ostropestu, P-4C, alkohol cetylowy, SLP, pantenol (bo się kończy ;)), gliceryna roślinna, ekstrakt na naczynka, kwas mlekowy i hydrolizat jedwabiu jako gratisy ;) Kwas mlekowy poczeka do jesieni na lepsze czasy, a resztę sukcesywnie będę używać - już wczoraj ukręciłam sobie serum antytrądzikowe z ostropestem, po jednym użyciu mogę powiedzieć tyle, że cudnie się wchłania :D
A oprócz tego, w drugiej paczce:
Serum do rzęs Eveline - po dwóch użyciach jestem, na recenzję za wcześnie, mam nadzieję, że poprawi wygląd moich i tak całkiem ładnych rzęs(skromność:P).
Woda różana Dabur- w planie do stosowania jako hydrolat i mgiełka do włosów - jak tylko skończę któryś z tych, co używam xD
Błyszczyk Bourjois La Creme des Levres - nie pierwsze moje opakowanie, czas na recenzję niedługo ;)
I jeszcze błyszczyk w pudełeczku N.Y.C.Lip Sliders - lubię się maziać po ustach, no nic na to nie poradzę ;)
zdjęcia:wizaż.pl
Na polowaniu w ZSK wpadły w moje posiadanie: ekstrakt z malin i ostropestu, P-4C, alkohol cetylowy, SLP, pantenol (bo się kończy ;)), gliceryna roślinna, ekstrakt na naczynka, kwas mlekowy i hydrolizat jedwabiu jako gratisy ;) Kwas mlekowy poczeka do jesieni na lepsze czasy, a resztę sukcesywnie będę używać - już wczoraj ukręciłam sobie serum antytrądzikowe z ostropestem, po jednym użyciu mogę powiedzieć tyle, że cudnie się wchłania :D
A oprócz tego, w drugiej paczce:
Serum do rzęs Eveline - po dwóch użyciach jestem, na recenzję za wcześnie, mam nadzieję, że poprawi wygląd moich i tak całkiem ładnych rzęs(skromność:P).
Woda różana Dabur- w planie do stosowania jako hydrolat i mgiełka do włosów - jak tylko skończę któryś z tych, co używam xD
Błyszczyk Bourjois La Creme des Levres - nie pierwsze moje opakowanie, czas na recenzję niedługo ;)
I jeszcze błyszczyk w pudełeczku N.Y.C.Lip Sliders - lubię się maziać po ustach, no nic na to nie poradzę ;)
zdjęcia:wizaż.pl
jak pachnie ta woda Dabur? Bo tez o niej myślalam:)
OdpowiedzUsuńDelikatnie, różano-miodowo, nienachalnie ;)
Usuńhm, to dobrze, bo bałam się pączkowo- babcinego zapachu, dzięki:)
OdpowiedzUsuńNie pachnie jak różane różańce, spokojnie ;)
UsuńSerum z ostropestu kręciłaś według standardowej recepty ZSK?:)
OdpowiedzUsuńPi razy drzwi tak ;)
UsuńA powiedz mi proszę, czy w takim serum emulgator jest konieczny? Ja zazwyczaj dawałam go tylko aby połączyć fazę olejową i wodną. W przepisie jest P-4C, można ten krok pominąć?
UsuńNie jestem w tym specjalstką, więc wolę zapytać kogoś bardziej doświadczonego.:)
Z racji występowania fazy wodnej i ekstraktu z ostropestu, który w wodzie jest nierozpuszczalny emulgator jest konieczny, mimo braku oleju w składzie ;)
Usuń