Beauty afternoon ;)
Przez to, że obecnie ostro czytam literaturę do pracy licencjackiej i robię różnego rodzaju prezentacje i prace na inne zajęcia mam jakoś strasznie dużo czasu, żeby dbać o siebie - bo w końcu co mi olej czy maseczka przeszkadza w czytaniu/pisaniu? A tak przynajmniej mam dwa w jednym xD
Dzisiejsze zabawy urodowe:
Włosy: w skalp wtarłam Eliksir Green Pharmacy do włosów farbowanych, długość spryskałam mgiełką proteinową (znów mi się przypomniało, że już dawno miałam opublikować tutaj na nią przepis:P), nałożyłam odżywkę Hegron i na to namaziałam oleju z orzecha włoskiego(z Auchana).
Włosy umyję później szamponem Babydream, nałożę maseczkę Gloria(testuję, testuję ;)), zrobię płukankę lnianą, wyplunkinguje i nałożę mój krem do loków ;)
Paznokcie: piszę Wam tego posta z rękawiczkami na dłoniach, bo zasmarowałam łapki maską kokosową do dłoni z Ziai, potem nałożę odżywkę do paznokci Eveline 8 w 1.
Twarz: OCM, a później peeling z kwasami owocowymi z Bingo Spa, następnie maseczka z minerałami z morza martwego z Avonu - w ramach denkowania.
Ciało nasmaruję masłem czekoladowym Eveline.
Niezależnie od tego, co sobie pomyślicie o moim marnotrawstwie czasu - to moja pasja, i tyle ;)
Dzisiejsze zabawy urodowe:
Włosy: w skalp wtarłam Eliksir Green Pharmacy do włosów farbowanych, długość spryskałam mgiełką proteinową (znów mi się przypomniało, że już dawno miałam opublikować tutaj na nią przepis:P), nałożyłam odżywkę Hegron i na to namaziałam oleju z orzecha włoskiego(z Auchana).
Włosy umyję później szamponem Babydream, nałożę maseczkę Gloria(testuję, testuję ;)), zrobię płukankę lnianą, wyplunkinguje i nałożę mój krem do loków ;)
Paznokcie: piszę Wam tego posta z rękawiczkami na dłoniach, bo zasmarowałam łapki maską kokosową do dłoni z Ziai, potem nałożę odżywkę do paznokci Eveline 8 w 1.
Twarz: OCM, a później peeling z kwasami owocowymi z Bingo Spa, następnie maseczka z minerałami z morza martwego z Avonu - w ramach denkowania.
Ciało nasmaruję masłem czekoladowym Eveline.
Niezależnie od tego, co sobie pomyślicie o moim marnotrawstwie czasu - to moja pasja, i tyle ;)
zawsze słyszę np. od TŻ narzekanie,że marnuję pół wolnego dnia na "jakieś głupie wypachnianie się" (dla niego balsam do ciała nie na sensu poza ładnym zapachem, ciężko przetłumaczyć, że damska skóra nie jest taka miękka sama z siebie:p).
OdpowiedzUsuńAle kocham to! Tak jak Ty pewnie:)
Może masaż do tego masełka czekoladowego? Ja ostatnio mam fazę na masaż głowy, twarzy i... ud (rower:p) :)
Tja, mam megasuchą skórę, bez smarowania byłaby szorstka jak tarka do pięt :P
OdpowiedzUsuńZ masaży - nie lubię masażu głowy i twarzy, za to wszystko inne ...:D
Po takiej ilości "dobroci" na włosach, moje ostentacyjnie by się na mnie wypięły i zamiast cudownie i świeżo, wyglądałyby jak tłuste strąki :P
OdpowiedzUsuńJa tak kiedyś myślałam, dopóki nie zaczęłam praktykować ;)
UsuńTy masz pewnie inne włosy i skórę głowy, niż ja ;)
Też uwielbiam takie balsamowanie, nakładanie maseczek.. A jak dodatkowo kosmetyki mają ładny zapach to już w ogóle odlatuje :)
OdpowiedzUsuńahhh, uwielbiam taką pielęgnację, ale jestem jeszcze początkującą wlosomaniaczką i dopiero się uczę, mam nadzieje ze za jakis czas i moje wlosy bedą piekne,dlugie i lśniące:) a co do masła kupilam ostatnio takie czekoladowe nie pamiętam firmy, ale pachnie cudnie, jakbym kakao wcierała w skórę:)
OdpowiedzUsuńMoże to to samo ;)
UsuńMusze się zastosować do Twoich rad i zacząć nakładać balsamy na dłonie bo od ciągłego moczenia ich w wodzie z `detergentem strasznie mi się zniszczyły.Zaczęłam używać rękawiczek ale ich nie lubię:((
OdpowiedzUsuńWoda z detergentem, a ja mam chemikalia :P I rękawiczek też nie trawię.
UsuńTrzeba o łapki dbać ;)