Mgiełka nawilżająca dla skóry głowy
W odpowiedzi na TEN post rozwinę kwestię tego, czym psikałam i nadal psikam swoją kopułkę, by ograniczyć przetłuszczanie się skóry głowy.
Mgiełki zawsze robiłam tyle, ile wystarczało mi na jednokrotne obfite uraczenie nią skalpu.
Składniki:
Składniki:
Jeśli po spryskaniu skalpu nie zamierzamy go w najbliższym czasie myć i zależy nam na świeżości, a wersja niemodyfikowana obciąża nam włoski przy nasadzie - można rozcieńczyć dwu-lub trójkrotnie wodą przepis wyjściowy.
W moim przypadku obie mieszanki cudownie łagodzą wszelkie podrażnienia i przesuszenia. Po pewnym czasie stosowania zauważyłam też właśnie najbardziej oczekiwany efekt, jakim jest normalizacja wydzielania sebum.
A jak wiadomo - zdrowa skóra głowy to piękne włosy ;)
Mgiełki zawsze robiłam tyle, ile wystarczało mi na jednokrotne obfite uraczenie nią skalpu.
Składniki:
- 20 ml wody przegotowanej, zimnej
- 4 krople pantenolu
- 4 krople gliceryny
- 4 krople wyciągu z aloesu dziesięciokrotnie zatężonego
- 2 krople ekstraktu nawilżającego z ZSK
- odrobina (jakaś 1/6 łyżeczki od herbaty) hydromanilu
- 3 krople mleczanu sodu
Składniki:
- 20 ml wody przegotowanej
- 8 kropli gliceryny (kupicie w aptece)
- odrobina (1/4 łyżeczki) miodu
- łyżeczka soku z aloesu(sklep ze zdrową żywnością, apteka, promocje w SuperPharm)
- ewentualnie - zamiast wody można użyć Jantaru, odżywki do skóry głowy.
Jeśli po spryskaniu skalpu nie zamierzamy go w najbliższym czasie myć i zależy nam na świeżości, a wersja niemodyfikowana obciąża nam włoski przy nasadzie - można rozcieńczyć dwu-lub trójkrotnie wodą przepis wyjściowy.
W moim przypadku obie mieszanki cudownie łagodzą wszelkie podrażnienia i przesuszenia. Po pewnym czasie stosowania zauważyłam też właśnie najbardziej oczekiwany efekt, jakim jest normalizacja wydzielania sebum.
A jak wiadomo - zdrowa skóra głowy to piękne włosy ;)
Kurcze, brakuje mi kilku składników :/
OdpowiedzUsuńMnie jakoś jeszcze nie przekonało bawienie się w małego chemika ale kto wie - może kiedyś i mnie to wciągnie :)
OdpowiedzUsuńNie tyle się bawię, co jestem chemikiem - z wykształcenia xD
Usuńchyba wypróbuję ten kuchenny przepis jak kupię glicerynę :)
OdpowiedzUsuńja planowałam zakupy na ZSK, ale jakoś motywacja odeszła.;)
OdpowiedzUsuńNiw mam hydromanilu i ekstraktu nawilżającego :P
OdpowiedzUsuńJest wersja kuchenna ;)
Usuńchemik z wykształcenia.... jak ja podziwiam ludzi którzy zrozumieli te wzory, pojęcia i wszystkie inne rzeczy ;-) dla mnie jest to nie do przeskoczenia. A co do mgiełki hmm na razie niemam tych produktów, ale może kiedyś ;-)
OdpowiedzUsuńKażdego co innego kręci ;)
UsuńLece do apteki po glicerynę i będę próbować to cudo. Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość ;)
Usuńod jakiegoś czasu chodzi za mną ukręcenie nawilżającej mgiełki...Może skorzystam z Twoich przepisów :)
OdpowiedzUsuńJa wypróbuję ten domowy przepis :) Akurat w swoich zbiorach mam wszystko co mi będzie potrzebne :D
OdpowiedzUsuńDaj znać jak poszło ;)
UsuńO! mam wszystkie "domowe" składniki :D lecę mieszać :D
OdpowiedzUsuńJak z nieba spadłaś mi z tym postem, wczoraj płakałam na wizażu nad podrażnionym skalpem :D Jeżeli gdzieś się gliceryna w domu uchowała to jeszcze dzisiaj spróbuję wersji domowej. Post podpięłam do zakładek, żeby nie zapomnieć o nim przy kolejnym szturmie na zsk :D
OdpowiedzUsuńKupuję składniki i będę bawić się w małego chemika :D
OdpowiedzUsuńTeż by mi się przydało coś nawilżającego do skóry głowy :)
OdpowiedzUsuńCześć:) mam do Ciebie takie pytanie: czytałam na liście analizowanych kosmetyków, że eliksir z green pharmacy będzie dobrą wcierką, jeżeli wzbogaci się go o promotora przejścia. Czy promotorem oprócz alkoholu, glikolu prop., będzie także pantenol? Bo tylko tym dysponuję :) natomiast nigdzie nie mogę znaleźć o tym informacji...
OdpowiedzUsuńAla :)
Wcieram solo, i u mnie działa... To nie pierwsze takie pytanie.
UsuńMyślę, że lepsza będzie gliceryna z apteki jako promotor ;)
dziękuję za odpowiedź :)
UsuńWszystko w domu mam, więc czemu nie ;)? Póki co, to używałam mgiełki w wersji bardzo ubogiej - aloes z wodą i gliceryną, ale ulepszę ją!
OdpowiedzUsuńCiekawa mgiełka ;)
OdpowiedzUsuńCzy w kuchennym przepisie można pominąć aloes, bo akurat nie mam?
OdpowiedzUsuńMożesz ;)
UsuńO, brzmi interesująco...
OdpowiedzUsuńPóki co, to posiadam tylko aloes:D i wykorzystuje go do picia:)
Ale w najbliższym czasie szykuje się do zakupów na mazidłach:D
Mleczan sodu.. jakie on ma dokładnie właściwosci?
Nawilżające i antybakteryjne ;)
Usuńczy zamiast mleczanu sodu mogę dodać szczyptę mocznika?
OdpowiedzUsuńMonika
Co można użyć zamiast ekstraktu nawilżającego ?
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę kompletować zamówienie na ZSK a go nie ma ;/
Można po prostu zwiększyć ilość któregoś z humektantów (pantenolu, gliceryny, hydromanilu czy aloesu) ;)
Usuń