Olej winogronowy - wielofunkcyjny
Jak wiadomo - jestem trochę centusiem :P Nie kupuję olejów do włosów w sklepach z półproduktami, używam głównie tego, co można w rozsądnej cenie za rozsądną ilość dostać w marketach. Dziś przedstawiciel olejowego rodu, który spełnia wszystkie te warunki: olej winogronowy(oczywiście chodzi o olej z pestek winogron, będę używać tego skrótu:)).
Po pierwsze: cena. Bez większych problemów można upolować litr tego złocistozielonego płynu w cenie 12-15 zł. Pachnie więc szałem i rewelacją ;)
Po drugie: dostępność. Jak wyżej - kupimy go w większości spożywczaków, a już na pewno w każdym supermarkecie.
Po trzecie: zapach. A raczej jego brak ;) Przynajmniej nie ma ryzyka, że coś przy użytkowaniu będzie nas drażnić w nos.
Po czwarte: wielofunkcyjność.
Jak stosuję?
Do włosów
Olej winogronowy na stałe zagościł jako odżywienie dla moich włosów.
Olejowanie nim: czas trzymania różny, w zależności od okoliczności od godziny do kilkunastu godzin. W efekcie włosy są gładkie, miękkie (ale nie za miękkie), ujarzmione, nie ma puchu. Szczerze polecam każdemu, kto zaczyna przygodę z olejowaniem.
Czasem dodaję 1-3 krople tego oleju do porcji maski/odżywki - lepsze ubezpieczenie przez puchem i to podkreślenie skrętu <3
Do twarzy
Oczywiście głównie jako olej bazowy w mojej mieszance OCM - mnie nie zapycha, i skóra go lubi.
Raz w tygodniu moja mordka ma dzień olejowy - często właśnie nim jest wtedy na kilka godzin namaszczona.
Jest też bazą dla dwóch moich peelingów: korundowego i glinkowego.
Do ciała
Używany zamiast balsamu natłuszcza skórę idealnie, jednak niesamowicie wolno się wchłania. Stosuję go w sytuacjach awaryjnych - zaostrzenie zmian związanych z okołomieszkowym rogowaceniem, podrażnienie po goleniu czy po czymś innym. Spisuje się rewelacyjnie i zwykle następnego dnia sytuacja jest już opanowana.
Podsumowując: olej winogronowy uznaję za półprodukt tani, bardzo dobry i jak dla mnie niezbędny w pielęgnacji.
A Wy go już próbowałyście? Co o nim sądzicie?
P.S. Przypominam o konkursie - odnośnik po prawej ;)
Po pierwsze: cena. Bez większych problemów można upolować litr tego złocistozielonego płynu w cenie 12-15 zł. Pachnie więc szałem i rewelacją ;)
Po drugie: dostępność. Jak wyżej - kupimy go w większości spożywczaków, a już na pewno w każdym supermarkecie.
Po trzecie: zapach. A raczej jego brak ;) Przynajmniej nie ma ryzyka, że coś przy użytkowaniu będzie nas drażnić w nos.
Po czwarte: wielofunkcyjność.
Jak stosuję?
Do włosów
Olej winogronowy na stałe zagościł jako odżywienie dla moich włosów.
Olejowanie nim: czas trzymania różny, w zależności od okoliczności od godziny do kilkunastu godzin. W efekcie włosy są gładkie, miękkie (ale nie za miękkie), ujarzmione, nie ma puchu. Szczerze polecam każdemu, kto zaczyna przygodę z olejowaniem.
Czasem dodaję 1-3 krople tego oleju do porcji maski/odżywki - lepsze ubezpieczenie przez puchem i to podkreślenie skrętu <3
Do twarzy
Oczywiście głównie jako olej bazowy w mojej mieszance OCM - mnie nie zapycha, i skóra go lubi.
Raz w tygodniu moja mordka ma dzień olejowy - często właśnie nim jest wtedy na kilka godzin namaszczona.
Jest też bazą dla dwóch moich peelingów: korundowego i glinkowego.
Do ciała
Używany zamiast balsamu natłuszcza skórę idealnie, jednak niesamowicie wolno się wchłania. Stosuję go w sytuacjach awaryjnych - zaostrzenie zmian związanych z okołomieszkowym rogowaceniem, podrażnienie po goleniu czy po czymś innym. Spisuje się rewelacyjnie i zwykle następnego dnia sytuacja jest już opanowana.
Podsumowując: olej winogronowy uznaję za półprodukt tani, bardzo dobry i jak dla mnie niezbędny w pielęgnacji.
A Wy go już próbowałyście? Co o nim sądzicie?
P.S. Przypominam o konkursie - odnośnik po prawej ;)
Ja kupiłam w Biedronce i używam do OCM jako oleju bazowego. Rzeczywiście - tani jak barszcz. ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą albo zaczęłam zwracać uwagę i dopiero teraz zauważyłam, albo hipermarkety poszerzyły ostatnio swoją ofertę przeróżnych olejów.
Podejrzewam, że zaczęłaś zwracać uwagę - zresztą tak jak ja xD
UsuńFajnie, że o nim piszesz, bo właśnie w niedzielę próbowałam kupić jakiś olej winogronowy w carrefourze, do wyboru było z 5 i w rezultacie nie wzięłam żadnego, bo na żadnym nie było napisane, że jest zimnotłoczony itd. Czy możesz napisać który warto kupić?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nic nie przekręcę, ale miałam z Carrefoura bodajże Monini(taka trochę pękata butelka).
UsuńBył dobry ;)
Wielofunkcyjny olejek :)
OdpowiedzUsuńmam chcec wyprobowac w zyciu wszystkio oleje do wlosow, w tym ten :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy wpis :)
mam winogronowy i nakładam na włosy:) szału nie robi, ale krzywdy też nie.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze oleju winogronowego :)
OdpowiedzUsuńMoim wielofunkcyjnym olejem jest kokosowy :)
Kokosowego nie użyję do twarzy, bo chyba wysyp pryszczy by mnie zabił xD
UsuńOsobiście uwielbiam kokosowy. Fakt cena większa i mam go mniej ale jest świetny dla moich włosów i twarzy :)
OdpowiedzUsuńLubię, ale do włosów i ciała. Nie dla twarzy ;)
UsuńTak się zastanawiam czy nadałby się do zabezpieczania końcówek? Po myciu, na wilgotne jeszcze, przed stylizacja.. nie obciąży?
OdpowiedzUsuńPewnie, że się nadaje. A jak nie przesadzisz z ilością to nie obciąży ;)
Usuńkupiłam go ze względu na OCM, na włosy użyłam może 1 raz i jakoś zapomniałam o nim... muszę go lepiej przetestować:)
OdpowiedzUsuńW sumie tak się zastanawiam-mam od jakiegoś czasu "zapchaną" cerę. Takie małe "krosteczki", które można wycisnąć podobnie jak wągry, goszczą szczególnie na kościach żuchwy, od jakiegoś czasu pojawiają się coraz liczniej na policzkach. Może to wina oleju winogronowego albo kremu Alterry do cery wrażliwej...?
Może wyeliminuj na jakiś czas jedno, a potem drugie?
UsuńPogoda jest taka, że nic nie musiało Cię zapchać - cera reaguje na tropiki.
muszę wybrać się w końcu do marketu i nabyć ten olej ;)
OdpowiedzUsuńPoluję na niego już od jakiegoś czasu, muszę się w końcu wybrać :)
OdpowiedzUsuńJa też kupuję oleje spożywcze :)
OdpowiedzUsuńJa mam w lodówce litrową butlę, jak na razie używałam kilka razy na włosy i efekty są baaardzo zadowalające :).
OdpowiedzUsuńChyba skorzystam z Twojej rady i wypróbuję go też na moją suchą jak wiór skórę, może w końcu coś jej pomoże :D
uzywam do OCM ale przede wsyzstkim do kapieli - dodaje 2 lyzki do wody i pare kropli olejkow eterycznych...
OdpowiedzUsuńskora po takiej kapieli jest rewelacyjnie nawilzona i jedrna , nie tlusta , wszystkie zadrapania ,podraznienia, krostki po depilacji znikaja ...
nie ma potrzeby uzywac balsamow do ciala ....
Kocham ten olej miłością płomienną! :D Swój kupiłam w Biedronce z zamiarem stosowania go głównie na włosy, ale po kilku eksperymentach, podobnie jak Ty zaczęłam używać go do pielęgnacji niemal całego ciała ;) Świetnie sprawdza się w OCM, jako dodatek do domowego peelingu cukrowego i często jest ratunkiem na moje pękające pięty - dodaję go wtedy do kremu do stóp.
OdpowiedzUsuńP.S. Świetny blog! Masz we mnie nową stałą czytelniczkę ;)
nie miałam jesczez takiego oleju, ale pewnie kiedys jak trafię to go kupię ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam w Biedronce dużą butlę za niewielkie pieniądze. Nie jestem w stanie powiedzieć jak na mnie działa, bo używam go od niedawna, czasu do czasu na zmianę z innymi olejami. Mam wysokoporowate włosy, więc może się sprawdzi. Alterra antycellulitowa i BD Fur Mama chyba cudów u mnie nie czynią niestety.
OdpowiedzUsuńZ tego co kojarzę, Ty masz niskoporowate, fajnie, że też Ci działa :)
Podobno winogronowy jest bardzo podobny do oliwy z oliwek, prawda to?
Pozdrawiam!
Natalia
Hej ;)
UsuńDla mnie winogronowy zmywa się dużo lepiej od oliwy ;) I tak nie obciąża ;)
Natalia, ja też mam włosy wysokoporowate i tak samo jak Tobie żadne, które wymieniłaś nie zachwyciły. Bhringraj i Vatika migdałowa także :( Chcę spróbowac lniany dr Budwig :)
UsuńNie pasowały, bo są pędzone na oleju kokosowym ;)
UsuńMam olej z pestek winogron z Biedronki ;) Jednak wydaje mi się , że nie jest jakiś mega dla włosów. Trzymam go zazwyczaj 6-10 godzin, spróbuję krócej, może będzie lepiej ;)
OdpowiedzUsuńMam olej winogronowy- kupilam na jakies polproduktowej stronie, ale mysle, ze bede kupowala zwykly!
OdpowiedzUsuńI dobrze, ze o korundzie napisalas, bo mam zamiar dzis sprobowac tego cuda :) ale u mnie chyba tylko zwykly olej jest ;/
To jest też mój ulubiony olej :D Zdecydowanie. Próbowałam jeszcze migdałowy (niewypał), alterra pomarańczowy, lniany, khadi na porost i żaden się tak dobrze nie sprawdzał. Teraz będę testować oliwkę hipp, jestem ciekawa czy przewaga sojowego zniweluje obecność migdałowego..
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad zakupem oleju. Nie wiem, czy brać lniany czy z pestek winogron. Do twarzy raczej nie będę go używać, więc zastanawiam się, który bardziej pokochają moje włosy, które są średnio porowate:)
OdpowiedzUsuńJa tez go sobie chwale. Lubie go uzywac do moich porowatych wlosow - samodzielnie i w mieszankach (moja ulubiona winogrono+migdal+rycyna). Do OCM tez stosowalam ale ostatnio jestem leniwa i myje twarz zelem.
OdpowiedzUsuńja od jakiegoś roku używam głównie róznych olejków, winogronowy jest jednym z nich, ale chyba najczęściej stosuję olejek rycynowy - zużywam go hektolitrami, pomaga na wszystko :-)
OdpowiedzUsuńMusze się wyposażyć w taki olej!
OdpowiedzUsuńA taki rafinowany z biedronki się nada? I jego największa zaleta jest dla mnie największa wadą- jak pomyśle o zużywaniu tej litrowej butli... A jak sie na włosach nie sprawdzi to w ogóle horror :) Trza by chyba łyźkami żreć :)
OdpowiedzUsuńPrzecież taki mam ;)
UsuńMożesz na nim smażyć czy dodawać do sałatek ;)
Pytanie techniczne, olej używasz tak jak oliwkę, czyli na wilgotną skórę, nadmiar od razu wycierając?
OdpowiedzUsuńTak, używam jak oliwkę, tyle tylko, że nie ma nadmiaru do wycierania (moja skóra potrafi go sporo "wypić" ;))
UsuńA do miejsc intymnych można go stosować ?
OdpowiedzUsuńOleje w tej okolicy nie są wskazane ;)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńpiszesz, że zawiera 90% kwasów wielonienasyconych. Na moim z Biedronki podają 57g/100.
Nie pisze czy rafinowany, czy nie, czy tłoczony na zimno - 0 informacji. Dotychczas używałam go do celów tylko spożywczych - teraz spróbuję na włosy, bo zrobiły się od połowy strasznie suche. Czy stosować też peeling? Mam jasne i delikatne, niezbyt gęste włosy.
Olej z Biedronki jest rafinowany ;)
Usuń...Na oleju z Biedronki (1l) podają na 100 g: kwasy nasycone 11g, jednonienasycone 24g i wielonienasycone 57g. Czy taki olej nadaje się do włosów, szczególnie suchych od połowy?
OdpowiedzUsuńhttp://kascysko.blogspot.com/2013/12/problemy-wosowe-viii-czy-mozna-olejowac.html tu znajdziesz nieco odpowiedzi, ale musisz pamiętać też, że dobór olei to sprawa wysoce indywidualna.
Usuńbardzo fajny blog
OdpowiedzUsuń