Współpracowo - zakupowo ;)
Wybrałam się z bratanicami do Andrychowa. Oczywiście, miałam być tylko biernym obserwatorem ich szaleństw zakupowych, ale skończyło się to tak (czyli jak zwykle:P):
Cztery lakiery(jeden został już pożyczony, błękitny, i nie zapozował do zdjęcia:P) Smart Girls zakupione za szałową cenę 3,99 zł za sztukę w Textil Markecie - swoją drogą prawie padłam, jak w tym sklepie zobaczyłam tusze do rzęs, błyszczyki i właśnie lakiery :O
Kosmetyki firmy DLA z serii Niszcz Pryszcz - przeczytałam dwie bardzo pochlebne opinie na ich temat, weszłam na stronkę sklepu, a tu promocja! Przy zakupie dwóch produktów wysyłka była gratis. Same widzicie, jak to się skończyło :P
A pan kurier... nawiedził mnie z paczuszką zawierającą kosmetyki włosowe marki Green Pharmacy! ;) Dzięki przemiłym paniom Kindze i Dorocie, poznanym przeze mnie osobiście dzięki blogerskiemu spotkaniu, będę miała okazję przetestować:
Cztery lakiery(jeden został już pożyczony, błękitny, i nie zapozował do zdjęcia:P) Smart Girls zakupione za szałową cenę 3,99 zł za sztukę w Textil Markecie - swoją drogą prawie padłam, jak w tym sklepie zobaczyłam tusze do rzęs, błyszczyki i właśnie lakiery :O
Spódnica zakupiona w outlecie Sale, firmy nieznanej - ze względu na brak metki: 15 zł.
Oprócz tego nawiedzili mnie dziś panowie listonosz i kurier, w taki oto sposób ciesząc moje oko:
Kosmetyki firmy DLA z serii Niszcz Pryszcz - przeczytałam dwie bardzo pochlebne opinie na ich temat, weszłam na stronkę sklepu, a tu promocja! Przy zakupie dwóch produktów wysyłka była gratis. Same widzicie, jak to się skończyło :P
A pan kurier... nawiedził mnie z paczuszką zawierającą kosmetyki włosowe marki Green Pharmacy! ;) Dzięki przemiłym paniom Kindze i Dorocie, poznanym przeze mnie osobiście dzięki blogerskiemu spotkaniu, będę miała okazję przetestować:
- Szampon do włosów tłustych u podstawy i suchych na końcach Żeń-szeń
- Balsam do włosów zniszczonych, łamliwych i osłabionych Pokrzywa zwyczajna
- Olejek łopianowy przeciwłupieżowy z dodatkiem olejków z drzewa herbacianego i rozmarynu.
Widziałam te lakiery, ale nie kupiłam i teraz żałuję
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń po Green Pharmacy. Podoba mi się ten brokatowy lakierek:)
OdpowiedzUsuńNo to szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńsuper kolorki! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem opinii o kremach, ja czkam az wersje na noc sprowadza do mojego pobliskiego zielarskiego (bo wszystkie inne sa, tylko tego na noc nie ma) i wtedy kupie na pewno :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego ostatniego olejku :)
OdpowiedzUsuńDo mnie też zawitał kurier z paczuszką z Green Pharmacy :)
OdpowiedzUsuńmam do Ciebie małe pytanko odnośnie eliksiru GP ;)
OdpowiedzUsuńpisałaś kiedyś, że Ci bardzo służy, u mnie się nie sprawdził niestety, stąd moje pytanie: czy dodajesz coś do niego przed nałożeniem? :>
z góry dziękuję Ci za odpowiedź ;)
Powiedz mi, jakie były objawy tego, że Ci nie służy?
UsuńJa nie dodaję nic, ale Ty możesz dodać 5 ml gliceryny do buteleczki - będzie promotor jak znalazł ;)
muszę sprawdzić czy u mnie w textilu są kosmetyki, ale szczerze ?- nie widziałam ;-) spódniczka bardzo ładna, tylko u mnie jak narazie lata brak ;-) ale mam nadzieję że coś się poprawi
OdpowiedzUsuńTeż mam za oknem raczej jesień niż lato :/
UsuńWitaj tak w ogóle ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję i zestaw ze spódniczką ;)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzje niszcz pryszcz :P
OdpowiedzUsuńhttp://timeforpassion.blogspot.com/
Nazwa "Niszcz Pryszcz" mnie powaliła :D
OdpowiedzUsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńSpódnica ciekawa;)
Gratuluje wspolpracy- ja mam balsam lopianowy, calkiem fajna sprawa ;D
OdpowiedzUsuńi lakiery <3 chyba moje nowe uzaleznienie
Chętnie wypróbowałabym kosmetyki Green Pharmacy,a jeszcze chętniej przeczytam recenzję na ich temat :-).
OdpowiedzUsuń