Prawo serii odżywkowej... ?



Mam wszystkie odżywki Isana Hair Professional (czyli cztery, z czego dwie czekają dopiero na testy) i już zachwycałam się nad wersją do włosów kręconych. Przyszedł również czas na produkt Gloss Spulung, który trochę czasu posiedział w mojej łazience. Dlaczego?


Porządna, odporna na upadki duża butla dająca możliwość wyciśnięcia zawartości do ostatniej kropli - to lubię w tej serii :D

500ml kosztuje 9,99zł (cena regularna) lub 4,99zł (promocja - opłacalna :D).

Skład:
 

Śmiało można zakwalifikować ją do produktów emolientowych ze znaczącym dodatkiem humektantów (m.in. gliceryny, pantenolu, niacynamidu i glikolu propylenowego). Pod koniec składu znajdziemy substancje zapachowe i konserwujące.

Silikonów nie zawiera, ale inny filmformer jak najbardziej - quaterium. Dla zainteresowanych - nie zawiera parabenów.

Pachnie pięknie, owocowo-kwiatowo, ale zapach na moich włosach się nie utrzymuje po myciu (:/). Ma zauważalnie rzadszą konsystencję niż jej "lokowa" siostra.


Jej używanie rozpoczęłam standardowo - nakładałam ją na włosy na maksymalnie 10 minut po myciu. Pierwsze użycie - włosy obciążone. Myślę: "Spoko, pewnie swoim zwyczajem przesadziłam z ilością, przypilnuję się następnym razem". Cóż... ograniczanie ilości nic nie dało. Za każdym razem miałam na głowie efekt 3xP: przyklap, przychlast i przetłuszcz. W świetle tych niedogodności nic nie znaczy to, że loki były fajnie zabezpieczone i podkreślone. Odstawiałam wręcz akrobatyczne modyfikacje, ale nic to nie dało...

Sytuacja dziwi mnie o tyle, że jej konsystencja jest lżejsza niż wersji Locken, poza tym nawet INCI mogłoby świadczyć o tym, że ten produkt jest mniej treściwy. Jak widać najważniejsze są proporcje składników ;). Dawno nie używałam tak obciążeniogennego produktu.

Ta odżywka sprawdzi się pewnie u osób potrzebujących pewnego dociążenia kłaczków oraz zabezpieczenia, ale ja już do niej nie wrócę (chyba, że pomieszają coś w składzie :P). Swój egzemplarz zużyłam w odżywianiu przedmyciowym, tutaj się sprawdziła zarówno pod olej, jak i jako składnik miksów i glossów. 

Niestety, prawo serii tutaj nie zadziałało :P.

Miałyście z nią styczność? Jak się u Was sprawdziła?

Komentarze

  1. "Prawo serii" - zapamiętam to określenie :D A odżywki zupełnie nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam wersję "oil spulung" do włosów łamliwych i rozdwajających się ;) Końcówki marudziły (pewnie na glicerynę), lubiła też obciążyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używałam wersji z olejkami i sprawdzała się super :) Niestety chyba w ogóle wycofali je z Rossmanów :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne to takie, Rossmann zwykle wycofuje to co lubię -.-

      Usuń
  4. Isana to firma którą omijam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam Oil Spulung i uwielbiam (głównie pod olej), myślę czy nie kupić po zdenkowaniu wersji Locken, ale na tą już wiem, że się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może gdy będzie w promocji to się skuszę, bo moim kłaczkom przydałoby się coś co by je mocniej dociążyło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy się jeszcze pojawi -.-

      Usuń
    2. A nie da sie jakos dowiedziec czy te odzywki jeszcze sie pojawia?

      Usuń
    3. Pojawiają się jakby ich odpowiedniki w wersjach tubkowych.

      Usuń
    4. Z takim samtm skladem i cena?

      Usuń
    5. Pojemność 200ml, cena-ta sama -.-

      A co do składu nie mam pojęcia, bo na Rossnecie ktoś zrobił błąd i wstawił skład jakiegoś szamponu zamiast odżywki -.-

      Usuń
  7. A u mnie mogłaby się sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już raczej z niej nie skorzystam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimku, taka dygresja - sprawdzam też komentarze pod starymi postami, widziałam Twoją "zajawkę" ;)

    A co do tej nowej Locken Spulung to skład ma wklejony jakiegoś szamponu na stówę, a bez składu ciężko cokolwiek oceniać (ktoś się machnął na stronie Rossa).

    Do bomb silikonowych mam trochę inny stosunek ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. szczerze mówiąc nawet nie zwróciłam uwagi na tą odzywkę w rossmannie, ale u mnie pewnie też byłby efekt 3xP :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mmm:) no to dla mnie będzie idealna:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nic nie miałam z ISANA :D muszę wybrać się do Rossmanna :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz