50 faktów o mnie, czyli poznaj Kascysko bliżej ;)
Tuż przed wyjazdem przygotowałam dla Was post lekki, łatwy i przyjemny ;). Myślę, że pewnie czasami chcecie wiedzieć coś więcej o blogerach, których różnego rodzaju pamiętniki śledzicie ;). Początkowo myślałam, że nie nazbieram aż 50 faktów, ale okazało się, że nie było z tym problemów xD.
Lecimy ;).
1. Jestem mała. Rozmiar kieszonkowy w zasadzie w każdym wymiarze (prócz ramion :P): 152 cm wzrostu, rozmiar buta 35.
2. To, że jestem mała nie przeszkadza mi w gustowaniu w dużo wyższych ode mnie mężczyznach :P. 30 cm różnicy to w zasadzie chyba najmniejsza różnica, jaką odnotowałam w swojej przeszłości.
3. Od kilku ładnych lat śpię w stoperach. Ma to dwojakie plusy - ja się wysypiam, a otoczenie nie jest przeze mnie strofowane o hałas. No i nie słyszę czyjegoś chrapania xD.
4. Aaa, no właśnie... jestem nieuleczalnym śpiochem. Spanie po 12h to dla mnie żaden wyczyn, ale rzadko do tego doprowadzam.
5. W zeszłym roku po raz pierwszy byłam za granicą - w Szwecji. Od tego czasu odwiedziłam jeszcze Niemcy.
6. Urodziłam się na wsi, niedaleko Wadowic, od 6 lat mieszkam w Krakowie.
7. Nie lubię kremówek (w tym papieskich). Ale za wuzetkę mogę dać się pokroić <3.
9. Mam 3 braci i siostrę, starszych ode mnie o 11-19 lat.
10. Dzięki temu już 11 razy zostałam ciocią. Moja najstarsza bratanica ma 20 lat, najmłodsza: półtorej roku.
11. Uwielbiam dzieci, a moje dwa chrześniaki mogą mi wejść na głowę - i tylko im na to pozwalam ;).
12. Sama chciałabym mieć dwójkę. No... może trójkę ;). Ale nie mam preferencji odnośnie płci. Synowi dałabym na imię Adam, a córce... Anna lub Berenika.
13. 6 lat temu, rekrutując się na studia, dostałam się równocześnie na chemię i matematykę. Wybrałam to pierwsze i była to najlepsza decyzja w moim życiu ;).
14. Specjalizację zrobiłam z chemii fizycznej, w tej dziedzinie także zamierzam obronić doktorat. Mam jednak na koncie krótki romans z chemią analityczną.
15. W liceum uczęszczałam do klasy biologiczno-chemiczno-fizycznej, ale zdawałam maturę z matematyki i chemii (obie na poziomie rozszerzonym). Głupotą było męczenie się z biologią tyle czasu :P.
16. Mam oczy mieszane. W zależności od tego, pod jakim kątem spogląda się w moje patrzałki są one zielone, niebieskie bądź piwne.
17. Od 8 lat noszę soczewki kontaktowe i tak samo długo nie miałam na nosie okularów korekcyjnych. Obecnie jednak myślę o ich zakupie.
18. Gdybym miała mieszkać poza Polską, wybrałabym Skandynawię.
19. Mam krzywe żebra, przez co nawet za czasów licealnej chudości nie miałam talii węższej niż 70cm.
20. Nigdy niczego sobie nie złamałam, za to notorycznie wybijam sobie stawy: a to w dłoniach, a to kolano czy... bark :P.
21. Mam upośledzone zmysły węchu i smaku.
22. Jestem przewrażliwiona na punkcie zapachów: pieczonej wątróbki i WSZYSTKICH płynów do płukania tkanin. Migrena murowana.
23. Bardzo boję się dentysty i bez znieczulenia nie dam sobie nic zrobić.
24. Podobnie mocno boję się węży. I na tym moje fobie się kończą.
25. Wszystkie spodnie skracam, średnio o 15-20cm.
26. Gdy się zamyślę, bardzo często... śpiewam. Na głos, mimo woli :P.
27. Mam słabość do czerwieni i błękitów.
28. I do sukienek w tych kolorach.
29. Byłam tzw. "kujonem", ale też rogatą duszą. Notorycznie nie odrabiałam zadań z... matematyki, a później z chemii i fizyki :P. Uważałam, że jak coś umiem to więcej pracy nie jest potrzebne.
30. Niczego nie słodzę i nie solę.
31. ... co nie przeszkadza mi w miłości do słodyczy :P.
32. Z niewyjaśnionych przyczyn nic mnie nie gryzie. Komary, muszki i kleszcze trzymają się ode mnie z daleka, od zawsze.
33. Sportów nie uprawiam, bo mi się nie chce, ale uwielbiam transmisje sportowe (poza koszykówką).
34. Mycie podłóg mnie relaksuje, szczególnie ręczne, na kolanach.
35. Obecnie mieszkam na 11 piętrze, mam piękny widok na Kraków ;).
36. Nie noszę bransoletek i pierścionków, bo mi... przeszkadzają.
37. Uwielbiam kolczyki i piercing uszu. Na razie mam 4 "dziurki", ale pewnie się to zmieni.
38. Po raz pierwszy ufarbowałam włosy mając 4 lata. Podebrałam siostrze szampon, który okazał się być koloryzującym - i sama umyłam sobie czerep. Ale się mama potem naszorowała :P.
39. Każdego dnia potrzebuję samotnej chwili dla siebie, na zebranie myśli. Bez tego się duszę.
40. Uwielbiam seriale i filmy historyczne i pseudohistoryczne. Obecnie jestem na etapie "Królowej Bony".
41. Torebkę noszę tylko i wyłącznie na prawym ramieniu, a siaty z zakupami - tylko na lewym.
42. Uwielbiam małe, studyjne kina.
43. Jestem bardzo podoba z charakteru do taty, a z wyglądu do mamy. Mała, kręcona furiatka :P.
44. Najlepiej odpoczywam na odludziach. Wsie, bezdroża...
45. Lubię grać w Osadników, Tysiąca i Pokera :P. Nie umiem grać w szachy.
46. Na horrorach zwykle śpię. Nie potrafię wyjaśnić tej dziwnej zależności.
47. Sama daję sobie zastrzyki, gdy jest taka potrzeba - także członkom rodziny. Zdarzyło mi się też kiedyś pobierać sobie krew :P.
48. Jakieś 20 razy oglądałam "Upadek" i pewnie jeszcze nie raz obejrzę.
49. Śpię zawsze na brzuchu. Nie wiem co to będzie, jak będę w ciąży :P.
50. Jestem bardzo "nieczuła": rzadko odczuwam ból i w ogóle zmysł czucia mam jakiś słaby :P.
A co o sobie powiecie ciekawego? ;)
loading...
32- zazdroszczę! mnie gryzie wszystko, co popadnie... mam ponad 30 ukąszeń na jednej nodze, a jakby tego było mało... to uczulenie na to co gryzie i jestem odporna... na wszystkie odstraszacze tych małych dziadów:D
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo ;) Będąc w górach coś ugryzło mnie w stopę, która potem tak spuchła, że nie mogłam założyć żadnych butów i cały wyjazd spędziłam na tyłku ;)
UsuńWyobraź sobie, że jak ja byłam w zeszlym roku na wyjeździe ze znajomymi (swoją drogą też w górach) przy ognisku siedziało 5 osób... gryzły tylko mnie. Podobna sytuacja parenaście dni później, ale wtedy siedziało już ponad 15 osób...:D
UsuńI ja się mogę pod tym podpisać. Nikogo nic nie gryzie a mnie zawsze coś dopadnie :P
UsuńOd dawna wiem, że pod tym względem jestem jakaś wyjątkowa xD
Usuńteż śpię na brzuchu, co budzi w ludziach zdziwienie :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie zauważyłam, że otoczenie to dziwi xD
Usuńja to się zdziwiłam, że przez 18 miesięcy (ciąża + karmienie) byłam w stanie nie spać na brzuchu... a później, o matko, to było podwójnie przyjemne...
UsuńCzuję, że początki takiej zmiany będą dla mnie ciężkie xD
UsuńCiekawe fakty! :P
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCzy Ty pochodzisz z Inwałdu ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, R.
Nie ;)
Usuńi jesteś bywalczynią forum NP :P
OdpowiedzUsuńTrue ;)
Usuń30 i 31 u mnie są identyczne. :D tak samo nie przepadam (a raczej nienawidzę) posolonych i posłodzonych potrwa, ale słodycze mogłabym jeść i jeść. :)
OdpowiedzUsuńSiostro <3 :D
UsuńChemia fizyczna to jeden z moich koszmarów na studiach
OdpowiedzUsuńJak dla większości studentów xD
Usuńhaha rozbawiło mnie to mycie podłogi :D
OdpowiedzUsuńCieszę się z tego dostarczenia radości :D
UsuńChemia fizyczna :D Jedyna rzecz której nie lubiłam na studiach :D. Poza jakimiś zapchajdziurami. Ja jestem polimerowcem :)
OdpowiedzUsuńHahaha, ja poniekąd trochę też xD
Usuń35 - och tak takie wysokości są ok! obecnie mieszkam na 7 a i tak jest ładnie :)
OdpowiedzUsuń22 - znam ten ból, tylko u mnie to jest mięso mielone za to gotowe spaghetti wciągam, że miło!
Wątróbkę w gotowanej wersji (kluski wątrobiane) jem, aż mi się uszy trzęsą xD
UsuńZazdroszczę rozmiaru stopy. Takie buciki wyglądają uroczo. Szpilki tracą urok przy numerku 37-38. Tyle razy widziałam na wystawie piękne buciki, ale gdy poszukałam swojej 39iątki rezygnowałam z zakupu ;)
OdpowiedzUsuńChyba każdy rozmiar buta niesie ze sobą jakieś plusy i minusy ;)
UsuńA co jeśli ja mam 41? :D istne kajaki :) pozdrawiam/Olka
UsuńTe numery zawsze widzę na przecenach xD
UsuńNajbardziej zaskoczył mnie pkt. 5, a także trochę 30, ale rozumiem, że jest to związane z 21... Możesz napisać więcej o tym upośledzeniu? Brzmi to dość intrygująco. Ja mam dość słaby węch (niestety głównie na miłe zapachy, smrody zwykle wyraźnie czuję :(), a co do smaku to chyba mam mało kubków smakowych - zrobiłam test borówek i mało plamek na języku pozostało jasnych, a do tego nie czuję goryczki w brokułach, co podobno jest objawem słabego zmysłu smaku. Jednak pomimo tego nie lubię zbyt aromatycznie doprawionych potraw, zwłaszcza bliskowschodnich i indyjskich, ani ostrych smaków.
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno mnie ciekawi - jak to jest być najmłodszą i to w tak "rozstrzelonym" wiekowo rodzeństwie? :)
Nie wiem, co więcej napisać... odbieram zapachy, smak i dotyk mniej intensywnie od reszty społeczeństwa, ale mam też zapachy, które wyczuwam w minimalnym stężeniu xD.
UsuńDobrze, trochę jak jedynak z rodzeństwem, a trochę... jak w wielkiej rodzinie, bo mając 5 lat zostałam już ciocią ;)
"Jedynak z rodzeństwem" :)
Usuń36 - mam tak samo, bransoletki moge założyć tylko "od święta" albo jak sie spotykam wieczorem czasem ze znajomymi, natomiast w ciągu dnia nie ma mowy bo przeszkadzaja mi strasznie.
OdpowiedzUsuńPierścionków nawet nie mam bo mi z nimi niewygodnie :| Nie wiem co to będzie jak wyjdę za mąż, chyba nie będę w stanie nosić obrączki..
Chciałam spytać o szampon koloryzujący o którym pisałaś kilka postów temu. Jak się sprawdza i czy jest wart zakupu?
Farbowałam kiedyś włosy zwykłą farbą ale zrezygnowałam z tego ze względu na zniszczenia. Przestawiłam się na hennę ale ze względu na upierdliwość jej przygotowania i ogromny dyskomfort trzymania mieszanki na włosach to robię ją bardzo rzadko a w miedzyczasie kolor mi się wypłukuje praktycznie do zera dlatego zastanawiam się nad tym specyfikiem o którym wspomniałaś bo wydaje się wygodny do stosowaniam.
Nie szampon tylko maskę* z tego posta: http://kascysko.blogspot.com/2015/08/niedziela-dla-wosow-farbowanie-maska.html
UsuńJa ją lubię, jednak oczekuję tylko dodania refleksów (ten odcień na ciemnym blondzie więcej nie zdziała ;)).
UsuńJesteś bardzo odważna wywnetrzniajac się tak publicznie ;)
OdpowiedzUsuńNie napisałam nic hardcorowego ;)
Usuńja również tylko na brzuchu śpie i nie wyobrażam sobie zasnąć w innej pozycji, bo będzie mi po prostu niewygodnie :p
OdpowiedzUsuńO to to!
Usuńchemia analityczna? bleee ;p wiadomo, że fizyczna najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńHahaha :D
UsuńO nie, ja nienawidzę myć podłóg, wpadniesz do mnie na zmywanko? :D Również jestem kieszonkowym rozmiarem kobietki, mam 156 cm! :)
OdpowiedzUsuńTeż mam 156! ;)
UsuńNiskopienne xD
Usuń4 i 49! Mam dokładnie to samo :) No i też jestem chemikiem! A na myśl o 47 aż mi się słabo robi, wiotczeję jak tylko widzę igłę w swoim ciele :D
OdpowiedzUsuńMój facet ma podobne problemy z igłami xD
UsuńMam również 4 rodzeństwa: 2 braci i 2 siostry, starszych ode mnie 10-19 lat także w tym punkcie jesteśmy podobne ;)
OdpowiedzUsuńOoo :D
Usuńw sumie czym się różni wuzetka od kremówki? ale bym zjadłam z chęcią, nieważne które ;P
OdpowiedzUsuńhttp://perfekcyjnie-inna.blogspot.com/
Kremem i ciastem, to całkiem inne słodkości ;)
UsuńPochwalę się trochę i ja: skończyłam matematykę (chociaż chemię też bardzo lubiłam), uwielbiam seriale kryminalne, medyczne i komediowe, za to od histroczynych trzymam się zdaleka, jestem średniego wzrostu za to mam nie proporcjonalnie małą stopę, rozmiar 36; mi przekszadzają bardzo wszelkie naszyjniki (włosy się wplątują zawsze i muszę je wyrywać).
OdpowiedzUsuńNieźle :D
UsuńI zapomniałam, uwielbiam tworzyć fryzury na włosach znajomych! Wszelkie warkocze, dobierańce, kłosy, koki i inne dziwy:D U siebie tez potrafię, ale wolę na innych robić:)
OdpowiedzUsuńW tej materii jestem antytalentem xD
UsuńNie lubisz kremówek?Jak jestem Wadowicach robie zapas bo są przepyszne!;p
OdpowiedzUsuńNie lubię xD
UsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń