Dietetyczno-kosmetyczny piątek: Walentynki w sieciach handlowych, oleje i smaki Azji w Biedronce
Dziękuję za kciuki i wszelkie wsparcie! Poszło mi zadziwiająco dobrze (chociaż... zawsze może być lepiej), więc jestem już jedną nogą na kolejnym roku xD.
Świętujecie Walentynki? Przyznaję, że napierające ze wszystkich stron serduszka, misie i tym podobne zaczynają mnie przytłaczać - my nie obchodzimy tego święta, ale chętnie się dowiem jak u Was to wygląda ;).
Dietetyczne propozycje na najbliższy tydzień:
Kosmetyczne propozycje:
Biedronka (gazetka KLIK!) oferuje:
Kaufland (gazetka KLIK!) proponuje:
Tesco (gazetka KLIK!) oferuje:
Carrefour (gazetka KLIK!) proponuje:
Oleje w Biedronce są na moim celowniku. Ciekawe, czy znów wszystkie w moim sklepie zostaną wykupione na pniu xD.
Pojawiły się u Was jakieś łupy zakupowe? Pochwalcie się ;)
W Biedronce i mnie olej kokosowy pojawił się na półce ze standardowym asortymentem, obok oleju lnianego :) Na stoisku tematycznym jest nierafinowany :)
OdpowiedzUsuńGdzie jest olej lniany w biedronce? Szukam i nie mogę znaleźć XD
UsuńKurczę, a u mnie ni lnianego, ni kokosa xD
Usuńja też poluje na oleje z Biedronki, wczoraj w jednej byłam i już oczywiście nic się nie ostało...
OdpowiedzUsuńWitaj w moim świecie -.-
UsuńNie obchodzę Walentynek bo nie jestem już zakochana :) Wolę spokojną miłość od tego szalonego uczucia :)
OdpowiedzUsuńI ja też jestem na takim etapie ;)
UsuńKusi mnie olej z biedronki, tylko zastanawiam się jeszcze czy bardziej z orzechów włoskich czy ziemnych. Dziś polecę zobaczyć czy są :D
OdpowiedzUsuńHahaha, daj znać który wybrałaś ;)
UsuńKupiłam z orzechów włoskich i kokosowy. Myślałam, że powitają mnie puste półki, a tam pełne kartony :D
UsuńOddaj mi swoją Biedronkę! xD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWidzę, że te oleje z orzechów są w Biedronce niemalże co gazetkę - u siebie w sklepie widzę je przez większość czasu. Gdy pojawiły się pierwszy raz, jeszcze w zeszłym roku, to kupiłam za Twoim poleceniem ten z orzechów włoskich i u mnie również się bardzo dobrze sprawdza. Mam też olej sezamowy (nie ten biedronkowy)i poszedł w odstawkę, bo orzech jest teraz moim hitem. Używam go do olejowania na kilka godzin przed myciem i dość często odrobinę dolewam do maski.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety zwykle jest po nich pusty karton -.-
Usuńw biedronce fajne promocje :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam ;)
UsuńTe oleje w biedronce pojawiają się dość często, ale tym razem sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, a w mojej ciągle po nich puste miejsce - co gazetkę xD
UsuńJa na walentynki zawsze kupuję coś mojemu ukochanemu. Sprawiam przyjemność jemu i sobie. W zeszłym roku była to szczotka z dzika dla mężczyzn. Pomimo początkowej niechęci teraz używa jej codziennie i poleca kolegom! hihi
OdpowiedzUsuńSuper, że trafiłaś z prezentem ;)
Usuń
OdpowiedzUsuńSkład: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Squalane, Pentylene Glycol, Prunus Armeniaca (Kernel Oil), Sorbitan Stearate, Glycerin, Glyceryl Stearate, Caprylic / Capric Triglyceride, Sucrose Cocoate, Sodium Hyaluronate, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Panthenol, PEG-100 Stearate, Cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Decylene Glycol, Parfum. co sądzisz o składzie tego kremu? gdybyś miała go porównać zetarymi s składami Apis (żurawinowy lub arbuzowy) to który byś wybrała?
Skład obiektywnie ładny, na mojej konkretnej skórze mogłyby się nie sprawdzić trójglicerydy. Stary Apis żurawinowy/arbuzowy był jednak dla mnie lepszy, bo miał filtr przeciwsłoneczny - ten nie ma.
Usuńchodzi mi o używanie tylko na noc i pod oczy :)
UsuńDla mnie te trójglicerydy byłyby nie do przeskoczenia na noc, ale ogólnie - próbuj ;)
UsuńDziękuje bardzo za pomoc :) a mogę wiedzieć czemu? Ja ogólnie mam inną cerę niż Twoja. Jesteśmy w podobnym wieku, ale moja jest sucha, wrażliwa, bardzo cienka, ogólnie lubi treściwe produkty.
UsuńMoja prywatna cera reaguje wysypem na większe ilości trójglicerydów ;)
UsuńJa kupiłam odzywkę yes to ogórkową i henna shampon MillCreek w tk maxxie, bo jak zobaczyłam ich składy to nie było się nad czym zastanawiać, ale wracam już do zużywania i nie uleganiu pokusom. ;d
OdpowiedzUsuńW TK często oglądam kosmetyki, ale na szczęście mój portfel potrafi mi odmówić zakupów kompulsywnych xD
UsuńA ja mam 2 pytanka - czy włosom (na długości) robi różnicę czy użyję oleju rafinowanego, czy nie?
OdpowiedzUsuńKasiu, mam pewne wątpliwości co do peelingu skóry głowy - czy te mechaniczne mogą uszkodzić łodygę włosa? A jeśli chodzi np. o peeling mocznikowy, to czy nie rozpuszczają też w pewnym stopniu naszych włosów?
Nie, totalnie nie robi różnicy i tak, peelingi, zarówno mechaniczne jak i chemiczne mogą uszkadzać łodygę włosów i stosujemy je jedynie wtedy, gdy skóra głowy tego wymaga i się tego domaga. Ja swojej skóry głowy nie peelinguję - bo i tego nie potrzebuje.
UsuńJa juz mowilam, powtórzę się ;) dyniowy z Lidka ;) moja miłość, jeden z lepszych, jakie miałam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wpisać na listę ;)
UsuńZawsze traktowałam te cotygodniowe posty jako przescrollować i odhaczyć z rss'ów. Ale dziś skorzystałam i kupiłam oleje w Biedronce dzięki Tobie. Już nigdy nie będę mruczeć pod nosem na te posty. Dziękuję CI bardzo za pracę, którą wkładasz w ten blog.
OdpowiedzUsuńDziękuję Nino, bardzo mi miło :*
Usuń