Włos na dziś: półroczna aktualizacja przed cięciem ;)



W zasadzie nie publikuję cyklicznych aktualizacji włosowych, ale gdy jest ku temu jakaś większa okazja to... czemu nie ;). Mijają właśnie 3 miesiące od ostatniego cięcia (bez tygodnia) i powoli zbieram się do kolejnej wizyty mimo, że nie widać na włosach żadnych zniszczeń ;). 

Aktualizacja ma jednak jakiś powód. Przeglądając zdjęcia na dysku doszłam do dość zaskakujących wniosków...

W grudniu 2014 roku straciłam "miliony centymentrów" i włosy po cięciu wyglądały następująco:





Obecnie wyglądają tak:


Co warte zauważenia - te zdjęcia dzieli prawie pół roku, a w międzyczasie straciłam jeszcze w marcu jakieś 5cm. Nie bawię się we włosową geodezję, bo na moich włosach jest ona wybitnie trudna do wprowadzenia. Musiałabym prostować włosy na szczotce, a zbyt leniwa na to jestem ;P.

Niemniej można zauważyć, że włosy urosły mi dużo w tym czasie (+ jeszcze stracone w marcu 5cm). Chyba ten przyrost zmotywował mnie do postanowienia, że teraz obetnę tylko końce i spróbuję fryzurę trochę zapuścić. Włosy już dość znacząco łaskotają mnie po ramionach i górnej części pleców - trochę tęskniłam za tym uczuciem.

Nie wiem jednak ile z nimi wytrzymam i za kolejne trzy miesiące znów mogę wrócić do kręconego boba :P. Włosowa przyszłość (xD) pokaże, jak moje postanowienie się skończy ;).

Aaa, właśnie! "Po dwudziestym piątym roku życia organizm starzeje się szybciej" i w myśl tego zdania... znalazłam pierwszy siwy włos xD. Na razie nie widać jego innych białych braci, więc nie zamierzam się szczególnie tym przejmować ;).

Macie jakieś plany na cięcie włosów? ;)

Komentarze

  1. Ale masz piękne loki. Moje niestety są znacznie mniejsze. Tylko przy krótkich włosach tak jak Twoje w grudniu kręcą się, ale nie aż tak mocno,jakbym chciała ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Swoje muszę podciąć (jakieś 2-3cm), ale to za jakieś 1,5miesiąca bo w lipcu jadę w góry więc trochę się tam podniszczą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogłabym podać Ci rękę, bo 1 czerwca znalazłam swój pierwszy siwy włos, na szczęście też tylko jeden. Różnica polega jedynie na tym, ze jestem od Ciebie starsza o jakieś 5 - 6 lat ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja jedynie podcinam o 2-3cm co miesiąc, zostało mi do pozbycia się jakieś 6cm włosów, z których nie jestem zadowolona, a później stawiam na zapuszczanie, zapuszczanie i jeszcze raz zapuszczanie. marzą mi się włosy do talii, za długo z nimi pewnie nie wytrzymam, ale od kilkunastu lat nie widziałam się z taką długością ;)
    co do siwych włosów - swój pierwszy znalazłam mając 15lat... teraz mam jeszcze raz tyle, siwków przybyło, ale jakoś nie przejmuję się nimi za bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecałabym jednak w czasie zapuszczania także regularnie podcinać końce ;)

      Usuń
  5. masz piekne wloski -boskie loczki!
    ja mam nijakie :ani krecone,ani proste!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja muszę odwiedzić fryzjera, bo nie byłam jakieś 9 miesięcy... Ale cały czas nie udaje mi się zebrać. :(
    Na lato może zetnij do boba, a jak upały ustąpią zacznij zapuszczać haha ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, nie mam problemów z przegrzaniem od włosów, przecież mogę je spiąć ;)

      Usuń
  7. Widać że bardzo urosły :) Przy kręconych włosach rzadko widać przyrost ale w twoim wypadku jest bardzo widoczny

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie piękne loki!!! Sama chciałabym mieć takie, ale pomimo starannej pielęgnacji i zachowaniu zasad CG nie chcą się aż tak mocno kręcić:( zwłaszcza oklapnięte są na czubku;( może masz jakieś rady?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak stoisz ze stylizacją? A podpinanie?

      Usuń
    2. zawsze ugniatam, koszulkuję a potem mleczko do włosów kręconych Marion, ale zastanawiam się nad poszukaniem czegos innego (żel lniany się nie sprawdził), podpinania nie próbowałam jeszcze... muszę się oglądnąć za sprzętem:)

      Usuń
    3. Myślę więc, że potrzebujesz mocniejszego stylizatora ;)

      Usuń
  9. Fakt. Dużo urosły ale Ty masz fajne te kręciołki swoje :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz