Płatkowa reanimacja około-oczna ;)
Okolice oczu potrafią mi zaleźć za skórę. Mam "wrodzone zmarszczki mimiczne" (jak cała moja najbliższa rodzina), a ze względu na pewne problemy zdrowotne sińce są moimi nieodłącznymi towarzyszami. Jeśli dołożę do tego jeszcze braki snu oraz zmęczenie (które od razu widać w postaci opuchnięć) to całość wygląda niezbyt sympatycznie. Przyznaję więc, że na okolice podoczne zwracam baczną uwagę.
Na płatki pod oczy Purederm polowałam w Hebe długo, nie mogąc ich znaleźć (ah, ta spostrzegawczość! :P), jednak jakiś czas temu w końcu wylądowały w moim koszyku:
Płatki te dostajemy w saszetce z zamykaniem strunowym - gdy po użyciu dokładnie je zamkniemy nie ma możliwości, by przedwcześnie wyschły. W środku znajdują się dwa pakiety bawełnianych płatków po 15 sztuk, ułożone jeden na drugim, co trochę utrudnia wyjęcie jednej pary, ale za taką cenę i działanie nie narzekam na to szczególnie ;)
30 sztuk kosztuje 11zł w Hebe, a ja dokupiłam sobie 300 sztuk (10 opakowań) na Allegro za 62zł z wysyłką.
Skład wygląda następująco:
Znajdziemy w nim: glicerynę, wyciągi z herbaty chińskiej, oczaru wirgilijskiego i papai, kolagen roślinny, erytrytol (jeden z cukrów), witaminę E, modyfikowany olej rycynowy, stabilizatory oraz konserwanty (w tym parabeny) - polecam wykonanie próby uczuleniowej (jak w każdym przypadku ;)).
Płatki jak dla mnie nie mają zapachu, są dość duże i "mokre".
Częstotliwość ich używania u mnie zależy od wielu czynników (czasem przyklejam je codziennie, innym razem 1-2 w tygodniu), ale z całą pewnością nie zapominam o nich w dzień przed jakimś ważnym wyjściem. Zwykle trzymam je do momentu, aż całkiem wyschną (czyli około godziny), w międzyczasie zajmując się domowymi pracami/nauką/czymkolwiek. Aplikuję je zwykle na oczyszczoną skórę bądź pobłogosławioną dodatkowo kremem bądź serum. Opakowanie z płatkami trzymam w lodówce, by dodatkowo zwiększyć efekt przeciwsińcowo-przeciwobrzękowy ;).
Efekty w postaci nawilżonej i wygładzonej skóry są widoczne już po pierwszym użyciu, a połączenie z bodźcem temperaturowym (zimnem) zmniejsza także widocznie obrzęki oraz odrobinę zmniejsza zasinienie. Nie jest to oczywiście efekt stały, ale przy dobrej dawce snu utrzymuje się przez 3-4 dni. Nie są też uciążliwe w używaniu - przyklejam i mogę robić, co mi się żywnie podoba (trzymają się naprawdę dobrze, nie wędrują po twarzy). Moje oczy także nie złożyły żadnych zażaleń w postaci zaczerwienienia czy podrażnienia spojówek. Odrobinę rozjaśniają także przebarwienia (piegi), które mam właśnie w tej okolicy.
Wydaje mi się, że to właśnie im zawdzięczam to, że nie wyglądam obecnie jak zombie :P. Nie jest to produkt, który "pierze, sprząta i gotuje oraz podaje kawę", ale taki efekt za taką cenę jest dla mnie sporym zaskoczeniem ;). Na pewno zagoszczą na stałe w mojej kosmetyczce (eee... lodówce :P).
Używacie płatków pod oczy? Jeśli tak, to jakich? ;)
Fajnie że efekt utrzymuje się dłużej niż godzinę ! Bo wszystkie płatki które miałam to do godziny był efekt, a później nic !: (
OdpowiedzUsuńA jakie miałaś do tej pory?
UsuńNie używałam dotąd płatków, smaruje się tylko kremami pod oczy. Mam podobne problemy z okolicami "okołoocznymi", więc przy następnej wizycie w Hebe chętnie wrzucę je do koszyka i przetestuję. :)
OdpowiedzUsuńWarto więc uderzyć w problem z wielu stron ;)
UsuńJa nie używam płatków, ale po kilku nieudanych próbach nakładania specjalnych" kremów na powieki i pod oczy zdecydowałam się na jedynie kroplę oleju arganowego na każde oko wieczorem, a rano Apis, jak zresztą na całą twarz. :)
OdpowiedzUsuńMoja twarz i czyste olejki obecnie to nie jest dobry pomysł -.-
UsuńJa na całą też nie nakładam...
UsuńChoć ostatnio kusi mnie zmieszanie oleju lnianego budwigowego z kwasem hialuronowym...
Ciekawe, płatków jeszcze nie miałam. Mógłby się przydać:)
OdpowiedzUsuńPrzed/po imprezie są bardzo przydatne ;)
UsuńKupiłam te płatki z ciekawości, a potem gdzieś wcisnęłam i zniknęły :( Muszę je odnaleźć, bo recenzja jest szalenie zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńDiabeł ogonem przykrył, jak na mojej wsi mówią ;)
UsuńNie używam, bo jeszcze ich nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ja niby jestem młoda, ale potrzebuję od dawna ;)
UsuńWiduję te płatki z różnych firm i widzę, że warto je sobie sprawić.
OdpowiedzUsuńPłatki są bardzo fajne w ogólności (oczywiście nie wszystkie ;)).
Usuńooo, nie miałam tych płatków, ale bardzo mnie nimi zaciekawiłaś, musze kiedyś wypróbowac :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzą ;)
UsuńZawsze mam zapas takich płatków w domu, lubię je szczególnie w "dni paszteta" :P
OdpowiedzUsuńO to to! :D
UsuńNaczytałam się o nich sporo dobrego i w poniedziałek zamówiłam na Allegro ale jeszcze niestety nie doszły ;c 2 komplety za 17 zł, łącznie z wysyłką. Oprócz tego skusiłam się na maseczkę herbal conk i płatki hydrożelowe, są niestety trochę droższe, ale czego się nie robi dla siebie ;) Ciekawe jak będą się u mnie sprawować.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to dopiero teraz zabrałam się za pielęgnację okolic oczu, gdyż nigdy nie miałam z tym problemu. Tegoroczna sesja wykończyła mnie tak, że mam głębokie, sine podkowy, których nie zakryje absolutnie nic.
Sesja nie sprzyja urodzie, niestety -.-
UsuńNigdy nie używałam płatków pod oczy. Co najwyżej okłady z mleka lub herbaty, ale te przykuwają uwagę. Szkoda tylko, że w moim mieście nie ma Hebe, ale może kiedyś skuszę się na nie przez internet.
OdpowiedzUsuńA Biedronka? ;)
UsuńNie miałam jeszcze nigdy płatków pod oczy. Bardzo by mi się przydały. Jak zobaczę je w Hebe to na pewno wezmę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze się spiszą ;)
UsuńA ja jakiś czas temu zakupiłam je w...Biedronce! Za 5.99, więc warto się rozglądać, bo tam też można upolować takie perełki
OdpowiedzUsuńW swojej nie widziałam ich nigdy, ale dobrze wiedzieć, dzięki! ;)
UsuńJa tez kupilam je jakis czas temu za grosze w Biedronce ale u mnie szału nie robią :(
OdpowiedzUsuńWiadomo, nie ma kosmetyków uniwersalnych ;)
UsuńBrzmią świetnie! Szkoda, że u mnie nie ma Hebe. :(
OdpowiedzUsuńA Biedronka może jest? ;)
UsuńUżywam i bardzo lubię, mam ich spory zapas. :)
OdpowiedzUsuńJak ja :D
UsuńPłatki robią dobrą robotę. Sama ich używam i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać, że nie tylko o okolicę oczu trzeba dbać ale także o same oczy i wzrok. Regularnie nawilżacie oczy? Podrażnione i czerwone wyglądają dużo gorzej niż nawet jeśli pod okiem mamy drobne zmarszczki, pamiętajcie :)
OdpowiedzUsuń