Dietetyczno-kosmetyczny piątek ;) + łupy wyprzedażowe po raz drugi
Mamy kolejny piątek, więc tradycji stanie się zadość. Na diecie przeszłam już pełne 15 dni ;). Z powodu urlopu mojego dietetyka nie byłam w tym tygodniu na kontroli - będę za tydzień, więc wtedy przedstawię kolejne zestawienie wagowo-wymiarowe. Dziękuję Wam też za propozycje rybno - twarogowe! Znalazłam już kilka swoich smaków dzięki Wam :D. Dodatkowo przypałętały się do mnie kolejne łupy ciuchowo-kosmetyczne, o których poczytacie pod koniec posta ;)
Dietetycznie kusi mnie:
Kosmetyczne oferty prezentują się następująco:
Lidl (gazetka KLIK!) proponuje:
Kaufland (gazetka KLIK!) oferuje:
Tesco (gazetka 1 KLIK, gazetka 2 KLIK!, gazetka 3 KLIK!) oferuje:
Auchan (gazetka KLIK!) proponuje:
Carrefour (gazetka 1 KLIK!, gazetka 2 KLIK!, gazetka 3 KLIK!) oferuje:
E.Leclerc (gazetka KLIK!) proponuje:
Rossmann (gazetka KLIK!) proponuje:
Hebe (gazetka KLIK!) oferuje:
Drogerie Natura (gazetka KLIK!) proponują:
Przyznaję jednak, że nic mnie jakoś szczególnie nie podnieciło... Raczej za niczym nie pobiegnę w podskokach ;)
Moje bratanice odwiedziły dziś Kraków (jedna z nich zapisywała się na studia), więc nie omieszkałyśmy sprawdzić "ostatnich wyprzedaży". Skończyło się to dla mnie dość nieoczekiwanie większymi zakupami :P.
Kurtka z ekoskóry, Terranova, 59,90zł
Sukienka w kwiaty, Tally Weijl, 29,90zł
Różowa sukienka, Pretty Girl, 39,99zł
Sukienka, Pimkie, 40zł
Spódnica, Terranova, 15,90zł
Dodatkowo z drogerii Kosmyk przyniosłam dwie maseczki do twarzy Łaźnia Agafii: na bławatkowej wodzie i dziegciową:
Za obie razem zapłaciłam 11,98zł.
Czuję się zaspokojona xD. A jak tam Wasze łupy kosmetyczno-wyprzedażowe?
Kuszą gazetki, śliczna kurteczka, mi też wpadło parę rzeczy w tym miesiącu ;-)
OdpowiedzUsuńMnie też trochę powpadało ;)
Usuńsuper sukieneczki :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńKusi olejek GP i szampon Hipp, a reszta bez porywu..
OdpowiedzUsuńI pewnie kupie pesto z Lidla za 2zł bo lubie ten smak ;) moze skusze sie tez na szynke szwarclandzka
I mnie oferty w tym tygodniu kończyn nie urwały ;)
UsuńMnie ograbiono w sklepie z naturalnymi kosmetykami i nawet mydełko Aleppo nie poprawia mi humoru :P
OdpowiedzUsuńOgrabiono siłą? :P
UsuńA z Biedronki nic?
OdpowiedzUsuńTak wyszło ;)
UsuńHej :) Ostatnio byłaś u dietetyka i na pewno słyszałaś o piciu wody. I tutaj nasuwa się pytanie. Jak myślisz, czy kupowanie wody w butelkach ma sens? Niektórzy piją kranówkę. Wiadomo, jest badana, ale w jakim stanie są rury? A może przegotowana kranówka jest lepsza niż najtańsze wody w butelkach? A może napiszesz o tym post, co Ty na to? :)
OdpowiedzUsuńWiesz Anonimku, nie chcę nikogo nawracać - pod postem na pewno rozwinie się dyskusja o tym, co lepsze ;). Od dzieciństwa jestem pijaczem nieprzegotowanej kranówy, żyję, mam się dobrze ;).
UsuńAle przemyślę, może napiszę ;)
Czy jak do serum z witaminą C (z zsk) dodam konserwantu FEOG to koniecznie muszę trzymać je w lodówce?
OdpowiedzUsuńTak - witamina C jest wyjątkowo wrażliwa na temperaturę ;)
UsuńWczoraj przed snem weszłam na Twojego bloga a dzisiaj rano byłam przekonana, że mi się śniło, że Kascysko kupiła sukienki i kurtkę. Musiałam wejść drugi raz i sprawdzić czy to sen czy rzeczywistość. :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHahaha ;)
Usuńa jak się łupy wyprzedażowe mają do odchudzania? ;) ja mam tak, że nie kupuję, bo "przecież schudnę" :D nie jest to dobre,bo kończy się niestety na pobożnym życzeniu i braku ciuchów :/
OdpowiedzUsuńchociaż mam nadzieję, że moja bieżąca walka jest tą ostatnią :)
Dobrze, bo od głowy do talii nie mam możliwości schudnąć: szerokie ramiona zostaną, biustu i tak nie mam (:P), a podbiuście też nie schudnie, bo mam tam żebra zniekształcone krzywicą ;). Wybrałam kroje tak, że spadek wagi nie przyczyni się do ich wywalenia z szafy ;)
UsuńJedynie jedna para spodni - ale to było koniecznością ;)
Sukienka w kwiaty z Pimkie bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuń