Moja pielęgnacja twarzy: oczyszczanie - kosmetyki i sposoby



Ciężko zliczyć, ile próśb o opisanie mojej pielęgnacji twarzy otrzymałam w ostatnim czasie ;). Początkowo miałam zamiar opisać wszystko w jednym poście, jednak tasiemców staram się nie tworzyć - całość zostanie podzielona na kilka części, a na samym końcu pokuszę się o podsumowanie ;). 

Jestem posiadaczką cery tłustej, i to tak książkowo. "Świecenie" to mój chleb powszedni, zaskórniki w liczbie znośnej również. Stany zapalne zostały opanowane (pojawiają się jedynie pojedynczy nieprzyjaciele, rzadko). Skóra jest gruba, odporna, trudna do wzruszenia czymkolwiek. 

Oczyszczanie cery bezwzględnie wykonuję dwa razy dziennie - rano i wieczorem, od tej reguły nie czynię żadnych, nawet najmniejszych odstępstw. Proces ten przeprowadzam dwuetapowo.

Po zwilżeniu twarzy wodą myję ją mydłem (prawdziwym - parę słów na ten temat) lub żelem opartym na łagodnych detergentach.




Czas na przykłady mydeł, które wykorzystywałam w codziennej pielęgnacji mojej cery:

Jeśli chodzi o stosowane żele do mycia - jak na razie królują te... do higieny intymnej ;). Obecnie mam:
Korzystam również z domowych past samorobionych:

Obecnie jednak ich nie używam ze względu na upał. Zbyt szybko się psują, a ja jednak jestem wygodna... czasami :P.
 
W tej materii nie planuję większych zmian prócz... próby z żelem opartym na mocnym detergencie. W swoich zbiorach mam żel Ziaja Liście Manuka (ma SLES) i zapewne w najbliższym czasie nie omieszkam go użyć :P.

Jak wygląda u Was pierwszy etap pielęgnacji cery - oczyszczanie?

Komentarze

  1. u mnie w oczyszczaniu twarzy od lat króluje łagodny żel do mycia skóry tłustej Avene Cleanance - nie zamieniłabym go w życiu na żaden inny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od lat... wow, piękny wynik, fajnie, że znalazłaś coś takiego ;)

      Usuń
    2. U mnie też do paru lat króluje ten żel Avene :)

      Usuń
  2. Czasem myje mydlem w kostce, czasem błotem z morza martwego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak widzę nie tylko ja myję twarz płynami do higieny intymnej :)
    Kpiną jest to, że coś co w drogeriach stoi na półce pt. "do mycia twarzy" nie powinno w ogóle się tam znaleźć... Porażka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam przetłuszczającą się cerę i przez lata używałam 'rypaczy' opartych na silnych detergentach. Lubiłam w szczególności żel z Vichy i LRP i wtedy mi służyły. Teraz jednak przerzucam się na delikatniejsze myjadła - lubię żele Sylveco, pianki Pharmaceris i kremy do mycia z Alterry lub Bebeauty (różowy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, ale u mnie się sprawdza. Oczywiście mówimy tu o samym myciu, zmywanie makijażu czy kremów z filtrem to inna sprawa - do tego służą mi oleje lub mleczko Sylveco, również na bazie oleju. Z niecierpliwością czekam na pozostałe części sagi o pielęgnacji ;). Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Niedługo zabiorę się za kolejną ;)

      Usuń
  5. Ja używam żelu do mycia twarzy Vichy Normaderm. Ma SLES, ale nie przeszkadza mi to, jestem z produktu zadowolona. Jeśli zmywam makijaż, to najpierw używam płynu micelarnego (różowego Garniera).
    Wcześniej, z polecenia mojej dermatolog, używałam żelu Aknicare Synchroline; on ma łagodniejszy detergent. Jakoś nie zrobił na mnie wrażenia, a jest dużo droższy od Vichy.
    Kiedyś miałam ten żel Ziaja Manuka, ale nie byłam zadowolona. Mocno pachniał, nie oczyszczał dokładnie i nie "wyciszał" zmian trądzikowych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja ulubiona blogerko-chemiczko! Przeglądałam komentarze pod wpisem na jednym z moich ulubionych fanpejdży (do równie lubianego bloga) i trafiłam na taką dyskusję:
    www facebook com MojaDziewczynaCzytaBlogi/posts/1823883514417880?comment_id=1823884457751119&offset=0&total_comments=32&comment_tracking={%22tn%22%3A%22R9%22} (usunęłam : . / żeby komentarz nie trafił do spamu)
    Może się tam wypowiesz? :D Mam wrażenie, że obydwie strony gadają za dużo bzdur. Jako posiadaczka kręconych włosów, które uwielbiają oleje i silikony, mocno protestuję, ale nie mam wiedzy by dyskutować i się nie ośmieszyć, więc proszę o zabranie głosu specjalistkę :D

    Twarz myję ostatnio mydełkiem węglowym Tuli, wcześniej miałam 20% Aleppo. Skórę mam mieszaną w stronę tłustej, też odporną na wszystko (kwas mlekowy w stężeniu 15-20% ledwie łaskocze). Próbowałam ostatnio myć buzię i ciało żelem do higieny intymnej z firmy Biały Jeleń (wersja z jaśminem i macierzanką). Niestety, czegoś w nim moje ciało zdecydowanie nie lubi, wysyp na twarzy, plecach i dekolcie! FUJ, dawno nic nie miałam na plecach! Grzecznie wróciłam do standardowych żeli do ciała i mydeł do twarzy :)

    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odezwałam się ;)

      Muszę zerknąć na jego skład ;)

      Usuń
  7. Jestem wierna jednemu żelowi - Ziaja Fizjoderm :) Testowałam inne łagodne myjadła, ale zawsze wracałam do tego. Jest łagodny, bezzapachowy, nie podrażnia oczu. Rano chętnie stosuję mydła, Aleppo mnie nie zachwyciło, za to nieźle sprawdza się tołpa. Jedyną wadą żelu jest to, że nie rusza mocniejszego makijażu twarzy (cięższe podkłady typu Revlon Colorstay itp). Ale zwykły tusz i podkład mineralny zmywa bez problemu.
    Zauważyłam, że stan mojej cery znacznie się poprawił po wprowadzeniu podwójnego oczyszczania i rano i wieczorem. Pluję sobie w brodę, że tyle lat trzymałam się zasady "rano tylko micel" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, i moja cera woli mocniejsze oczyszczanie ;)

      Usuń
  8. A nie używasz czarnego mydła, o którym ostatnio pisałaś? Mi sprawdza się super do wieczornego oczyszczania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie używam go w codziennej pielęgnacji, a takową opisuję ;) Ono jest od zadań specjalnych ;)

      Usuń
  9. Cała masa cennych porad. Na pewno z niektórych skorzystam, więc serdeczne dzięki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie do oczyszczania tylko tonik albo ocm jak mam więcej czasu. Niestety jako posiadaczka skóry masakrycznie suchej i naczynkowej + sporadyczny trądzik mam bardzo utrudnione zadanie :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, potrzebujesz delikatniejszych środków ;)

      Usuń
  11. Moja cera lubi mycie... szamponem fińskim Planeta Organica :)) Nie sprawdza się jakoś świetnie na moich włosach, więc używam do twarzy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, to ciekawe, może tak zużyję tą Laverę xD

      Usuń
  12. Nie jestem jakaś super stała w uczuciach do jednego, konkretnego produktu, ale w oczyszczaniu mam trochę podobnie jak Ty - albo mocniejsze oczyszczanie (obecnie czarne mydło afrykańskie, o którym wspominałam przy okazji Twojego posta o Savon Noir, więc nie będę Cię ponownie zanudzać :D) albo łagodniejsze i tutaj obecnie mam emulsję micelarną Anida - bardzo łagodne myjadło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie podobnie z niestałością uczuć xD

      Usuń
    2. Nasza ciekawska natura nie pozwala na kosmetyczną monogamię :D

      Usuń
  13. Ostatnio stosowałam żel biolaven, teraz zużywam krem do mycia twarzy safira ale lubię czasami użyć czegoś mocniejszego :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja lubię czarno mydło, a od czasu do czasu musi być jakiś peeling :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie podobnie, ale to właśnie czarnego mydła używam do peelingu ;)

      Usuń
  15. Aktualnie to żel Biolaven i tonik Kueshi.

    OdpowiedzUsuń
  16. To ja na odwrót - mój przesusz wieczorem oczyszczam olejem, który zmywam płynem micelarnym (nie stosuję wody, moja twarz jej nie lubi),a rano tylko przemywam tonikiem z fitomedu do cery suchej

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaskórniki i świecenie się to również moja zmora :( Obecnie używam żelu i pasty Ziaja liście manuka i płynu micelarnego z Nivea .

    OdpowiedzUsuń
  18. ja stosuję metodę OMC i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie oczyszczanie jest trzy-etapowe :) Najpierw olej, potem żel bez SLS (np. micel z Biedronki) i na koniec płyn micelarny :)
    Mam jednak ostatnio problemy z gulami na brodzie :( Wyskakują po 1-2 i psują nastrój :/ Nie wiem czym z nimi walczyć. Standard - czyli pasta cynkowa lub Tormentiol - już na nie nie działają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może odstaw OCM na jakiś czas? Moja przygoda z OCM skończyła się dokładnie w ten sam sposób po dłuższym czasie.

      Usuń
    2. To nie jest typowe OCM, raczej skrócone 4-2-4 (bardzo skrócone ;) ). Robię tak już naprawdę długo i dopiero teraz mam problem z tymi gulami :(
      Na OCM od razu zareagowałam uczuleniem (miałam jakieś 2 podejścia). Myślę więc, że gdyby to był olej to uczuliłoby mnie już dawno...Poza tym inna dziwna rzecz - jak zakryję brodę to cerę mam idealną - nigdy nie miałam tak niewidocznych porów, braku niedoskonałości itp. A odsłaniam brodę i mam te...gule :/

      Usuń
    3. Gdzieś mi krąży po głowie że tego typu wariacje w okolicach brody wiążą się z zawirowaniami hormonalnymi. Może tędy droga?

      Usuń
    4. Moja przygoda z OCM skończyła się w ten sposób po 1,5 roku stosowania - po prostu potrzeby skóry się zmieniły ;)

      Ale też sugestia Olgi jest warta sprawdzenia.

      Usuń
  20. Po zmyciu makijażu myję twarz żelem - obecnie różowy Lirene, a potem mydełko Aleppo z udziałem Foreo Luna Mini :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja do mojej mieszanej cery używam zupełnie innych kosmetyków, ale nie mydła podobno jest szkodliwe dla cery nie wiem zawsze mama mnie jakoś tak ostrzegała ;)

    Zapraszam również do siebie w wolnej chwili ;)
    http://angiestaron.blogspot.be/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dlaczego lepiej używać do oczyszczania twarzy produktów bez detergentów? Jaki wpływ mają one na cere?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie tego nie napisałam, wszak myję cerę mydłami (detergenty) i żelami (słabe detergenty, ale mam w planie romans z mocniejszymi) ;)

      Usuń
  23. U mnie też mydełka sprawdzają się najlepiej, aktualnie używam czarne afrykańskie mydełko :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czy po umyciu twarzy mydłem, można przetrzeć ją solą fizjologiczną? Zamiast toniku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko w przypadku, jeśli nie możesz używać niczego innego. Sól fizjologiczna ma pH=7,4, więc niezbyt przystające do pH skóry (5,5).

      Usuń
    2. Jeśli mam być szczera, to mam wrażenie, że każdy tonik zostawia warstewkę (może przez glicerynę?) i skóra wygląda lepiej, jeśli nie używam toników:/ ale przecież muszę:(

      Usuń
  25. Myję twarz żelem tymiankowym z Sylveco, bardzo mi odpowiada :) mylam też żelami do higieny intymnej (sylveco, lactacyd), gdy zabrakło tego do twarzy. Stosowałam również ziaję liście manuka (4-5 opakowań), żel ładnie domywał, oczyszczał (zauważalnie mniej wyprysków) i pewnie stosowałabym dalej, gdyby nie dczuwalny przesusz.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz