Pozaurodowo - książkowo ;)
Po długich godzinach zajęć na uczelni i w laboratorium niezbędnym dla mnie działaniem jest oderwanie się od rzeczywistości studyjnej, gdyż nie samą chemią człowiek żyje, ale wszystkim, co przyjemność mu sprawia ;) Mimo mocno ograniczonego czasu wolnego staram się rozwijać w sferze czytelniczej (tak, czytam coś poza podręcznikami akademickimi :P).
Przyznam też, że mam niezwykły pociąg do serii powieściowych i książka, która w ostatnim czasie mnie pochłonęła wpasowuje się w moje upodobania.
Można powiedzieć, że pierwszy tom "Ostatniej spowiedzi" Niny Reichter dosłownie pochłonęłam. Dwójka głównych bohaterów spotyka się na lotnisku w momencie, gdy każde z nich zaczyna się dusić w swojej własnej rzeczywistości: Bradin jest przytłoczoną popularnością gwiazdą rocka, a Ally kobietą w dużej mierze kierowaną przez rodzinę, dodatkowo duszącą się w swoim związku. Ku zdziwieniu muzyka dziewczyna nie poznaje w nim popularnego piosenkarza - a on nie wyznaje jej prawdy. Koczowanie na lotnisku potrwa kilka godzin ze względu na opóźnienia... A następnie zamieni w długie rozmowy telefoniczne. Co z tego wyniknie? Hm... W tym momencie skończę swoje spojlerowanie ;)
Ta książka łączy nastroje - czytając ją śmiałam się do rozpuku, roniłam łzy oraz przeżywałam wszelkie emocje bohaterów (brawa dla autorki - zainteresowanie mnie opisami przeżyć jest bardzo trudne, patrząc na moje wcześniejsze czytelnicze doświadczenia). Nie mówiąc o tym, że wciąga tak, że łapałam się na dawaniu rad w myślach bohaterom ;)
Oczywiście - wątek pary głównych bohaterów nie jest wątkiem jedynym - w książce znajdziemy miłość, przyjaźń, zawiść i nienawiść. To jedna z nielicznych książek, które nie dawały mi dosłownie spać ;)
Zapomniałabym: podkłady muzyczne! W kluczowych momentach pojawiały się tytuły i autorzy utworów muzycznych - szczerze polecam przy jej czytaniu włączyć sobie właśnie odpowiedni kawałek - są doskonale dopasowane do sytuacji i odczuć bohaterów.
Gdyby kogoś ta pozycja zainteresowała: na FB "Ostatniej spowiedzi" można znaleźć jej fragmenty: KLIK!, a kupić można ją np. TUTAJ.
Jakie tomidła pochłaniacie w zimowe wieczory? ;)
Przyznam też, że mam niezwykły pociąg do serii powieściowych i książka, która w ostatnim czasie mnie pochłonęła wpasowuje się w moje upodobania.
Można powiedzieć, że pierwszy tom "Ostatniej spowiedzi" Niny Reichter dosłownie pochłonęłam. Dwójka głównych bohaterów spotyka się na lotnisku w momencie, gdy każde z nich zaczyna się dusić w swojej własnej rzeczywistości: Bradin jest przytłoczoną popularnością gwiazdą rocka, a Ally kobietą w dużej mierze kierowaną przez rodzinę, dodatkowo duszącą się w swoim związku. Ku zdziwieniu muzyka dziewczyna nie poznaje w nim popularnego piosenkarza - a on nie wyznaje jej prawdy. Koczowanie na lotnisku potrwa kilka godzin ze względu na opóźnienia... A następnie zamieni w długie rozmowy telefoniczne. Co z tego wyniknie? Hm... W tym momencie skończę swoje spojlerowanie ;)
Ta książka łączy nastroje - czytając ją śmiałam się do rozpuku, roniłam łzy oraz przeżywałam wszelkie emocje bohaterów (brawa dla autorki - zainteresowanie mnie opisami przeżyć jest bardzo trudne, patrząc na moje wcześniejsze czytelnicze doświadczenia). Nie mówiąc o tym, że wciąga tak, że łapałam się na dawaniu rad w myślach bohaterom ;)
Oczywiście - wątek pary głównych bohaterów nie jest wątkiem jedynym - w książce znajdziemy miłość, przyjaźń, zawiść i nienawiść. To jedna z nielicznych książek, które nie dawały mi dosłownie spać ;)
Zapomniałabym: podkłady muzyczne! W kluczowych momentach pojawiały się tytuły i autorzy utworów muzycznych - szczerze polecam przy jej czytaniu włączyć sobie właśnie odpowiedni kawałek - są doskonale dopasowane do sytuacji i odczuć bohaterów.
Gdyby kogoś ta pozycja zainteresowała: na FB "Ostatniej spowiedzi" można znaleźć jej fragmenty: KLIK!, a kupić można ją np. TUTAJ.
Jakie tomidła pochłaniacie w zimowe wieczory? ;)
właśnie zaczęłam ją czytać;)
OdpowiedzUsuńZapowiada sie interesujaco, zaraz sprawdze jak z dostepnoscia w bibliotece :D Akualnie jestem po przeczytaniu "Niezgodnej", swietna, tylko bohaterowie ciagle nastoletni a ja coraz starsza xD
OdpowiedzUsuńSama też nie łapię się od dawna w przedział nastoletni ;) Ale oj tam, ma się tyle lat, na ile się czuje ;)
UsuńJuż od jakiegoś czasu mam na nią ochotę :) Pewnie kupie po świętach.
OdpowiedzUsuńKupiłam ją w Empiku tydzień temu i jest super. Normalnie nie pamiętam, co ostatnio mnie tak zachwyciło. Książka po prostu genialna, mega wzruszająca.
OdpowiedzUsuńMamy identyczne odczucia ;)
UsuńJa tam od miesiąca rozwiązuję zagadki kryminalne razem z Sherlockiem Holmesem. A mianowicie czytam książkę "księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa " :) polecam
OdpowiedzUsuńKolejny pomysł ;)
UsuńSkoro tak dobrze o niej mówisz, może się kiedyś skuszę..:-)
OdpowiedzUsuńMocno mnie zaintrygowałaś... Poszukam tej książki w bibliotece, a jeśli tam nie znajdę, to w księgarni :)
OdpowiedzUsuńobecnie pożeram Pieśń Lodu i Ognia <3
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszelkie horrory i kryminały :) Czekam z utęsknieniem jak w końcu dotrze do mnie saga Milienium :)
OdpowiedzUsuń*Millenium
Usuń