Szampon robi jednak więcej, niż tylko myje?
Jeśli chodzi o szampony to z niejednego pieca chleb jadłam ;) Wydawało mi się do tej pory, że oprócz umycia to statystyczny szampon bez polyquatów, quatów, silikonów i guaru nic innego zrobić nie może. A, i może jeszcze podrażnić ewentualnie :P
Nastał jednak czas, że zmieniłam zdanie za sprawą Szamponu przeciw wypadaniu włosów firmy Bios Line - Biokap Anticaduta.
Opakowanie: przeźroczysta butelka z ciemnozielonego plastiku, średnio miękka, z niewielkim otworem, który całkiem dobrze dozuje. Nie ma problemu z wydobyciem produktu do ostatniej kropli.
Pojemność/cena: 200ml/43zł
Konsystencja: dość gęsty, jednak jeszcze lejący przeźroczysty i bezbarwny żel.
Zapach: jak długo nie mogłam sobie przypomnieć czym on pachnie, chociaż sam zapach wydawał mi się tak bardzo znajomy :P Pachnie olejkiem rozmarynowym, jednak nie jakoś intensywnie - wręcz dość delikatnie.
Skład: aqua, decyl glucoside, coco-glucoside, glycerin, cocamidopropyl betaine, cucurbita pepo extract, cucurbita pepo(pumpkin) seed extract, disodium cocoamphodiacetate, urtica dioica extract, urtica dioica(nettle) extract, sodium lauroyl glutamate, sodium chloride, cinchona succirubra extract, cichona succirubra bark extract, serenoa serrulata extract, serenoa serrulata fruit extract, achillea millefolium extract, vitis vinifera leaf extract, vitis vinifera (grape) leaf extract, menthol, capsicum frutescens extract, capsicum frutescens fruit extract, humulus lupulus extract, humulus lupulus (hops) extract, malva sylvestris extract, malva sylvestris (mallow) flower/leaf/stem extract, olax dissitiflora oil, olax dissitiflora root oil, melaleuca alternifolia oil, melaleuca alternifolia (tea tree) leaf oil, rosmarinus officinalis oil, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf oil, alcohol, parfum, maltodextrin, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, lactic acid.
Szampon bazuje na łagodniejszych detergentach: głownie glukozydach (niejonowe) oraz amfoterycznych, takich jak betaina kokamidopropylowa. Uwaga dla wrażliwców - jest sól. Poza tym wszystkim jest sporo ciekawych składników: ekstrakty z dyni, pokrzywy, palmy sabałowej, winorośli, malwy, krwawnika, chmielu, olejki: herbaciany, rozmarynowy, mentol. Składniki te mogą: hamować przemianę testosteronu w DHT (w skrócie główny proces, który odpowiada za łysienie androgenowe), działać na krążenie skóry głowy, odświeżać, oczyszczać i regulować wydzielanie sebum, a poniekąd działać na porost. Pojawia się etanol - jako konserwant. Reszta konserwantów też całkiem w porządku.
Działanie: jak już wspominałam - myślałam, że szampon to co najwyżej może spowodować wypadanie przez podrażnienie, a nie w jakikolwiek sposób je powstrzymać. Przyszło mi to teraz odszczekać. Szampon znacząco hamuje wyprowadzanie się kłaczków. Po pewnym czasie użytkowania zrobiłam nawet test - myłam przez dwa tygodnie nieszkodzącymi mi szamponami (Facelle Sensitive i Bingo Spa z kolagenem) - włosów wychodził standardowo przy myciu spory kłębek (są już w końcu dość długie, a nie czeszę ich między myciami). Po tej serii umyłam włosy Biokapem - zdjęłam dosłownie kilka pojedynczych włosków. Zaznaczam, że problemów z wypadaniem nie miałam - po prostu zauważyłam jeszcze mocniejsze zahamowanie tego procesu.
Poza wszystkim szampon, jak na myjadło delikatne, naprawdę nieźle się pieni (chyba najlepiej z półki "delikatne", z jakimi miałam do tej pory kontakt) i całkiem dobrze myje moje skłonne ostatnio do przyklapu niskoporowate włosie ( co 3-4 mycia używałam mocnego szamponu - jednak jestem przypadkiem dość marginesalnym :P).
Jedno jest pewne - gdyby nie cena to już leciałabym po kolejną butelkę. A tak to czekam na kolejny prezent - urodziny w końcu niedługo :P
Nastał jednak czas, że zmieniłam zdanie za sprawą Szamponu przeciw wypadaniu włosów firmy Bios Line - Biokap Anticaduta.
Opakowanie: przeźroczysta butelka z ciemnozielonego plastiku, średnio miękka, z niewielkim otworem, który całkiem dobrze dozuje. Nie ma problemu z wydobyciem produktu do ostatniej kropli.
Pojemność/cena: 200ml/43zł
Konsystencja: dość gęsty, jednak jeszcze lejący przeźroczysty i bezbarwny żel.
Zapach: jak długo nie mogłam sobie przypomnieć czym on pachnie, chociaż sam zapach wydawał mi się tak bardzo znajomy :P Pachnie olejkiem rozmarynowym, jednak nie jakoś intensywnie - wręcz dość delikatnie.
Skład: aqua, decyl glucoside, coco-glucoside, glycerin, cocamidopropyl betaine, cucurbita pepo extract, cucurbita pepo(pumpkin) seed extract, disodium cocoamphodiacetate, urtica dioica extract, urtica dioica(nettle) extract, sodium lauroyl glutamate, sodium chloride, cinchona succirubra extract, cichona succirubra bark extract, serenoa serrulata extract, serenoa serrulata fruit extract, achillea millefolium extract, vitis vinifera leaf extract, vitis vinifera (grape) leaf extract, menthol, capsicum frutescens extract, capsicum frutescens fruit extract, humulus lupulus extract, humulus lupulus (hops) extract, malva sylvestris extract, malva sylvestris (mallow) flower/leaf/stem extract, olax dissitiflora oil, olax dissitiflora root oil, melaleuca alternifolia oil, melaleuca alternifolia (tea tree) leaf oil, rosmarinus officinalis oil, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf oil, alcohol, parfum, maltodextrin, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, lactic acid.
Szampon bazuje na łagodniejszych detergentach: głownie glukozydach (niejonowe) oraz amfoterycznych, takich jak betaina kokamidopropylowa. Uwaga dla wrażliwców - jest sól. Poza tym wszystkim jest sporo ciekawych składników: ekstrakty z dyni, pokrzywy, palmy sabałowej, winorośli, malwy, krwawnika, chmielu, olejki: herbaciany, rozmarynowy, mentol. Składniki te mogą: hamować przemianę testosteronu w DHT (w skrócie główny proces, który odpowiada za łysienie androgenowe), działać na krążenie skóry głowy, odświeżać, oczyszczać i regulować wydzielanie sebum, a poniekąd działać na porost. Pojawia się etanol - jako konserwant. Reszta konserwantów też całkiem w porządku.
Działanie: jak już wspominałam - myślałam, że szampon to co najwyżej może spowodować wypadanie przez podrażnienie, a nie w jakikolwiek sposób je powstrzymać. Przyszło mi to teraz odszczekać. Szampon znacząco hamuje wyprowadzanie się kłaczków. Po pewnym czasie użytkowania zrobiłam nawet test - myłam przez dwa tygodnie nieszkodzącymi mi szamponami (Facelle Sensitive i Bingo Spa z kolagenem) - włosów wychodził standardowo przy myciu spory kłębek (są już w końcu dość długie, a nie czeszę ich między myciami). Po tej serii umyłam włosy Biokapem - zdjęłam dosłownie kilka pojedynczych włosków. Zaznaczam, że problemów z wypadaniem nie miałam - po prostu zauważyłam jeszcze mocniejsze zahamowanie tego procesu.
Poza wszystkim szampon, jak na myjadło delikatne, naprawdę nieźle się pieni (chyba najlepiej z półki "delikatne", z jakimi miałam do tej pory kontakt) i całkiem dobrze myje moje skłonne ostatnio do przyklapu niskoporowate włosie ( co 3-4 mycia używałam mocnego szamponu - jednak jestem przypadkiem dość marginesalnym :P).
Jedno jest pewne - gdyby nie cena to już leciałabym po kolejną butelkę. A tak to czekam na kolejny prezent - urodziny w końcu niedługo :P
Pomimo ceny, wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJestem już zdesperowana :/
Przebadałaś się? Obłożyłaś kozieradką?
Usuń2x tak :)
Usuńmoja kłączki si,e regularnie wyprowadzają z głowy na podłogę:) Jeśli by to naprawdę działało to cena nie jest duża , tylko czy zadziałą tez na mnie:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... A powiedz mi - próbowałaś kozieradki? Dziewczyny mają po niej całkiem niezłe i dość szybkie efekty.
UsuńBadania robiłaś?
Ja właśnie jestem na etapie wzmożonego gubienia kłaków, więc chętnie kupiłabym sobie taki szampon, ale cena trochę mnie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńWitam. :)
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam,że komentarz lekko odbiega od temtyki postu,ale właśnie cały mój problem zaczął się o wypadania,które w sierpniu nieźle dało mi się we znaki. Wcześniej jakoś szczególnie nie dbałam o wlosy, ale po przeglądnięciu wizażu wpadłam we włosomaniactwo. Picie pokrzywy,sumlementy, na skalp joanna wzmacniająca r epa,olejowanie,tona odżywek i masek. Byłam zachwycona przyrostem,kondycją,wysypem baby hair... Niedawno zauważyłam na głowie małe czarnie,grube i porowate sprężynki. Dość długo zastanawiałam się, cóż to takiego. Ale już wiem -włosy dysplastyczne. I zwracam się do Ciebie, ponieważ czytam Twojego bloga już długo i uważam Cię za absolutną znawczynię (:)) -czy to może być spowodowane przedobrzeniem? Wyskoczeniem z tym wszystkim naraz i nagle? Wyniki mam w normie...
Pozdrawiam.
Nie, nie będzie to spowodowane przedobrzeniem - takie włoski się pojawiają zwykle w wyniku miejscowego zaburzenia krążenia czy osłabienia pojedynczych cebulek - zostałaś włosomaniaczką, bardziej przyglądasz się swoim włosom, więc je zauważyłaś ;)
UsuńJak wszystko się unormuje to bardzo prawdopodobne, że włos zacznie od pewnego etapu rosnąć normalnie, ewentualnie trzeba będzie czekać, aż ta cebulka wypadnie.
Suplementujesz przy piciu ziół B-complex?
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
UsuńWaśnie one są tak krótkie, że myślę iż wyrosły w trakcie włosomaniactwa. :/ No to pozostaje czekać,może się to unormuje.
Odstawiłam pokrzywę dwa miesiące temu,kiedy unormowało się wypadanie, ale wtedy nie sumlepentowałam.
Pozdrawiam.
Muszę pokazać do mojej mamie.. ona ma spory problem właśnie z wypadaniem ;-)
OdpowiedzUsuńMoją na cokolwiek ciężko namówić - mam nadzieję, że Tobie pójdzie lepiej ;)
UsuńNa szczęście nie mam wielkiego problemu z wypadaniem ;)
OdpowiedzUsuńja mam problem z wypadaniem... i go kupie:) a co mi tam:)
OdpowiedzUsuńOby pomógł ;)
Usuńkupiłam, wypróbowałam, polubiłam :)))))
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam recenzję, zachwyciłam się, spojrzałam w skład - mentol. Dla mnie odpada (kask :/), ale już wiem, co proponować na wypadanie włosów :)
OdpowiedzUsuńCzuję się mocno zaintrygowana :) i pewnie kupię. Nie mam problemu z wypadaniem włosów ale normalne jest, że po każdym myciu pewien kłębek się zbiera. Poza tym stają się coraz dłuższe i widać je coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością to pierwszy szampon, który zrobił na mnie tak piorunujące wrażenie ;)
UsuńNo kupiłam, używam i jestem bardzo zadowolona.
UsuńDzięki za recenzję, bo nie trafiłam na nic równie pomocnego a przy okazji zaczęłam tropić rozmaryn w różnych produktach do włosów, ponieważ świetnie mi służy.
Nabyłam też szampon z Phyto, który ma podobno zbliżone działanie. Okaże się :)
W każdym razie z Biokapem zaprzyjaźniłam się na dłużej, kupiłam cały pakiet, szampony oba rodzaje, odżywkę i farby. Myślę, że za kilka miesięcy zacznę publikować recenzje :)
Ostro siostro, ciekawa jestem, jak reszta podziała ;)
UsuńHehehe, fajny tytuł posta jak i on sam :)
OdpowiedzUsuńFajny blog, będę zaglądać czasem :)
Zapraszam też do siebie www.abc-un.blogspot.com
Widzę, że skład ma naprawdę świetny:) Sól mi niestraszna, żeby nie było SLS i parabenów, bo mnie podrażniają. I nie pogardzę ograniczonym wypadaniem włosów;)
OdpowiedzUsuńTo wszystko przed Tobą ;)
UsuńDobry szampon to podstawa :)
OdpowiedzUsuńDla mnie za drogi szampon ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie identyczne odczucia mam od pewnego czasu uzywając szamponu Wardi Shan. Zawsze myślałam, że można tylko umyć włosy, przecież przebywa on na skórze głowy tak krótko, że nie zdąży nic zadziałać. Ale ten nie dość, że ograniczył mi w pewnym stopniu wypadanie to jeszcze wygładza mi włosy i ujarzmia. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam.
OdpowiedzUsuńhmm,, zaciekawiłaś, bo ja też nigdy nie spodziewałam się nic więcej po szamponie niż tylko mycia :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio doszłam do wniosku, że dobry szampon to podstawa, ale pisząc dobry nie mam na myśli jakiś profesjonalnych:D a co do Biokapu, to wygląda świetnie, ale nie jest na moją kieszeń:D
OdpowiedzUsuńkurcze czegos takiego mi potrzeba! Szkoda ze ta cena ale moze uzbieram:) mam pytanie, bo nie moge nigdzie znalezc wzmianki na ten temat..od jakiegos czasu staram sie zagescic zakola (jestem wlosomaniaczka od lipca:)) i udaje sie z tym ze mam naturalnie proste wlosy a moje babyhair rosna krecone..to normalne? Wyprostuja sie kiedys czy raczej nie? Troche to uciazliwe bo sa krotkie i niemilosiernie sie pusza od wilgoci..
OdpowiedzUsuńBabyhairy zawsze się puszą, po prostu przez włosomaniactwo masz ich więcej i temu je zauważasz.
UsuńWłos W pewnym momencie zacznie rosnąć prosty, zobaczysz ;)
Mam nadzieję, że pomoże Ci w całej rozciągłości ;) Daj znać po testach!
OdpowiedzUsuńJa też testuje ten szampon i na razie po kilku myciach widzę efekty i jestem w siódmym niebie! Cena faktycznie, do najniższych nie należy, ale myślę, że warto spróbować zanim zaczniemy łykać przeróżne suplementy i biegać po dermatologach - to będzie dużo bardziej kosztowne :/
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Biokap to polecam jeszcze odżywkę tej firmy - najlepsza jaką w życiu miałam , choć też do najtańszych nie należy ;) Ale naprawdę WARTO!!!
Suri.
Może zażyczę sobie na urodziny tą odżywkę xD
UsuńCo tu dużo mówić, ja próbowałam wielu sposobów nim zaczęłam stosować ten szampon przed kilkoma miesiącami. oczywiście były "cudowne" spoosby na porost włosów, masa kosmetyków, suplementy diety. I nic. Teraz po kilku miesiącach (około. 3) mogę powiedziec - tak, widzę wyraźną poprawę co pozytywnie nastraja na przyszłość. Ponad to włosy przestały się tak przetłkuszczać i mam sporo baby włosków :) Ja polecam.
OdpowiedzUsuńSzampon jest już na liście kosmetycznych must have :) miałam regenerujący szampon Biokap i z niego byłam też bardzo zadowolona - włosy miękkie, lśniące i delikatne. Jedyne co mogę mu zarzucić, to trochę dziwnie było myć włosy bez piany, ale wiem, że to temu, że nie ma w nim masy chemii, więc ostatecznie to plus :)
OdpowiedzUsuńA przeciw wypadaniu na pewno kupię i przetestuję!!!
Muszę przyznać, że mi całkiem nieźle się pienił ;)
UsuńNa jednym z for ktoś polecił mi ten szampon i tym sposobem trafiłem tutaj :)
OdpowiedzUsuńHmm, przeczytałem artykuł i jest bardzo zachęcający, zwłaszcza to zdanie: "Składniki te mogą: hamować przemianę testosteronu w DHT (w skrócie główny proces, który odpowiada za łysienie androgenowe)" :). Mam tylko pytanie, czy stosował go jakiś Pan i również widział efekty?
Mój bliski znajomy ma ten szampon od niecałych dwóch tygodni. Obiecuję podpytać go o efekty ;)
UsuńDziękuję, chociaż jestem z tych niecierpliwych i zapewne w tym tygodniu sam kupie ten szampon ;). Jak na razie słyszałem jedną pozytywną opinię o nim od z faceta, w połączeniu z kapsułkami relavid.
UsuńRozumiem, niemniej i tak zapytam ;)
UsuńJa też chętnie poznam męską opinię na temat tego szamponu. Nie ukrywam, że mój facet mimo niezbyt sędziwego wieku zaczyna gubić włosy :P
UsuńNie pozostaje mi nic innego, jak dać chłopakowi jeszcze tydzień - dwa na ustabilizowanie opinii i zapytać ;)
UsuńOby działał, bo ściąłem się na łyso i widzę, że jeszcze trochę i nie będzie mnie więcej interesował temat włosów... ;)
OdpowiedzUsuńja miałem spory problem z wypadaniem włosów, na swoje szczescie w miare szybko zaczalem reagowac, by nie wygladac jak gosc z lysym plackiem :P szampon bardzo mi pomógł, używam go od kilku miesiecy. wzmocnil mi tez wlosy. ogólnie, sa zdrowsze. ja polecam
OdpowiedzUsuńojj to i ja go sprobuje! od ok 10 lat mam problem z wypadajacymi wlosami, praktycznie raz w roku przez ok 2-3 miesiace wypada mi CODZIENNIE po 400-500 wlosow :/ wyniki w normie, tarczyca tez, testosteron rowniez, lysych plackow nie mam, wypadaja rownomiernie z calej glowy. z racji tego notorycznego wypadania wlosy nie nadarzaja odrastac i ciagle mam strzepy na glowie - kazdy wlos innej dlugosci, odstajacy jez itp itd. fajnie byloby znalezc cos profilaktycznego, kiedys od dermy dostalam szampon i wcierki z bodajze wyciagiem z soi (chyba), w kazdym razie wyciag ten mial niby dzialac jak jakies tam hormony ktore wiele kobiet ma rozregulowane i przez to gubia wlosy, niestety nic nie pomoglo. niezaleznie od tego czy cos uzywalam wewnetrznie czy zewnetrznie to wypadania zawsze trwalo tyle samo 2-3 miesiace. co dziwnie nie jest to wypadanie sezonowe bo pojawia sie w roznych miesiacach o roznych porach roku. totalna zagadka :) poczatkowo ryczalam, siedzialam liczylam wlosy i zalewalam sie lzami, po kilku takich "seansach" wypadaniowych wrzucilam na luz bo w koncu za kazdym razem po tych 2-3 miesiacach wypadanie ustawalo.
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że jeszcze z takim przypadkiem się nie spotkałam.
UsuńMam nadzieję, że pomoże ;)
Hello There. I discovered your blog using msn.
OdpowiedzUsuńThat is a very well written article. I will be sure to
bookmark it and come back to read extra of your useful info.
Thank you for the post. I will definitely comeback.
Look into my blog latest iphone games 2011
Biokap? Jak najbardziej jestem na tak :) To bardzo fajny szampon, po którym moje włosy wyglądają na wyjątkowo zdrowe :)
OdpowiedzUsuńA gdzie można go dostać (chodzi mi o Warszawę)? Chciałabym go w końcu wypróbować, ale nie mogę go znaleźć...
OdpowiedzUsuńNiestety, nie mam pojęcia. A zakupy internetowe?
UsuńWitam serdecznie, ja ostatnio przez polecenie koleżanki zakupiłam taki oto szampon na wypadające włosy, wraz z ampułkami i zaczynam testować, jak na razie włosy zrobiły się bardzo lśniące, ale ciężko mówić o efektach na wypadajace włosy, za krótko go stosuję (jakieś 3 dni dopiero). Chciałam Ci podrzucić pomysł na recenzję tego produktu, bo jest tani, a ja mam tą koleżankę (włosy wypadały jej po ciąży), która jest jawnym przypadkiem skuteczności szamponu ;) może innym też pomoże. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPomyślę o nim kiedyś ;)
Usuńkupiłam go ostatnio, z myślą, ze nie ma SLS, a tu przychodzę do domu patrze ma... właśnie porównałam składy z tym,który pokazałaś i jest inny.. szkoda, że składy tak dobrych produktów są zmieniane
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że mnie obecnie akurat pojawienie się SLES-u odpowiada ;)
UsuńJak ostateczne opinie o szamponie? Czy warto go kupić, a może jest coś skuteczniejszego w podobnej cenie?
OdpowiedzUsuń