Poszło Kascysko po coś na ząb... :P
Udałam się wczoraj do Tesco w celu kupienia produktów spożywczych, a konkretnie - kabanosów (czasami miewam smaki nie do opanowania ;)). Trafiłam do molocha wielkości hiper, więc spacer po samej hali zajął mi chwilę.
Wtem z głośników usłyszałam informację o rabacie, o którym możecie także przeczytać w gazetce Tesco KLIK!. Przy zakupach kosmetycznych za 30zł dostajemy 10 zł rabatu (jednorazowo). Oznacza to tyle, że w momencie dokonania zakupów za ponad 30 zł (niezależnie od tego, jaka to kwota dokładnie jest) ich koszt zostaje obniżony o 10 zł. Większe zakupy można rozłożyć na kilka paragonów.
Z racji, że sama o tej promocji nie słyszałam wcześniej pomyślałam, że może kogoś z Was ona zainteresuje ;). Akcją nie są objęte produkty z działu Zdrowie, kosmetyki niemowlęce i zestawy kosmetyczne (ale na te ostatnie także obowiązuje promocja, dla odmiany: -30%), a trwa ona do Wigilii ;).
Z racji, że sama o tej promocji nie słyszałam wcześniej pomyślałam, że może kogoś z Was ona zainteresuje ;). Akcją nie są objęte produkty z działu Zdrowie, kosmetyki niemowlęce i zestawy kosmetyczne (ale na te ostatnie także obowiązuje promocja, dla odmiany: -30%), a trwa ona do Wigilii ;).
Nie trzeba mi było tego dwa razy powtarzać - zatoczyłam się niespiesznie na stoisko kosmetyczne. Oprócz "higienicznych produktów pierwszej potrzeby" za 10 zł do mojego koszyka wpadły dwa balsamy (zielone jabłuszko i drzewo herbaciane) i jeden szampon Alberto (malinowy). Każdy z nich kosztuje standardowo 6,99 zł za 400ml.
Te produkty już od dawna chodziły mi po głowie, rabat tylko przyspieszył ich zakup ;). Balsamy różnią się składowo tylko ekstraktami i zapachem, podobnie jak szampony tej firmy.
Te produkty już od dawna chodziły mi po głowie, rabat tylko przyspieszył ich zakup ;). Balsamy różnią się składowo tylko ekstraktami i zapachem, podobnie jak szampony tej firmy.
W czasie wizyty w Tesco opatrzyłam sobie też szampony Barwy - nie wiedziałam, że wszystkie wersje w "walcowatych" opakowaniach mają w składzie keratynę o.O. Myślę, że będzie to ważna informacja dla osób posiadających włosy, które z proteinami niezbyt się lubią.
W drogerii Firlit natomiast (gdzie obowiązuje gazetka sieci Kosmyk KLIK!) można dorwać nowe Kallosy Omega, Blueberry i Milk za 8,99 zł/litr :D. Siłą woli powstrzymałam się przed sprezentowaniem samej sobie litra "Milka", ale i tak nie wróciłam z pustymi rękami.
Przytuliłam lniany szampon Barwy (4,50 zł) i dawno już upatrzoną maseczkę do twarzy Himalaya z miodlą indyjską (9,40zł - zacna cena, może dlatego do tej pory wiecznie była tam wykupiona :P). Zgarnęłam też termoochronne mleczko prostujące Marion (6,50 zł) z myślą o wykorzystaniu go jako stylizatora do loków.
Przytuliłam lniany szampon Barwy (4,50 zł) i dawno już upatrzoną maseczkę do twarzy Himalaya z miodlą indyjską (9,40zł - zacna cena, może dlatego do tej pory wiecznie była tam wykupiona :P). Zgarnęłam też termoochronne mleczko prostujące Marion (6,50 zł) z myślą o wykorzystaniu go jako stylizatora do loków.
W tym roku chyba byłam grzeczna, bo idzie do mnie także paczka od mojej wizażowej Mikołajki - uwielbiam tego typu niespodzianki biorąc pod uwagę, że nie wiem, kto nią jest ;). Podobna zabawa czeka mnie również w piątek w moim Zespole, już nie mogę się doczekać :D.
Czy i Was kiedyś spotkał jakiś tajemniczy Mikołaj? ;)
Z Marion naprawdę fantastyczne jest mleczko do loków, świetnie podkreśla i długo je utrzymuje. Z tej samej serii tylko z fioletową zakrętką.
OdpowiedzUsuńMacałam je, ale na zimę nie chcę protein w b/s :)
UsuńSzkoda, że moje Tesco jest takie ubogie w fajne włosowe produkty, bo pewnie bym coś kupiła. Czekam na recenzję tych odżywek Alberto.
OdpowiedzUsuńAle może coś innego Cię zainteresuje? ;)
UsuńMiałam 3 wersje odżywek Alberto: malinową, kokosową oraz miodową i ta ostatnia zrobiła na mnie najlepsze wrażenie. Są podobne w działaniu jednak różnią się zapachami. Malinowa pachnie bardzo chemicznie, kokosowa w miarę ok, a miodowa genialnie. Jeśli chodzi jednak o najważniejsze, czyli działanie to odżywki fajnie wygładzają i delikatnie nawilżają włosy, są lekkie i nie obciążają. Zdecydowanie polecam średnio i niskoporowatym włosom. Dla tych bardzo porowatych i zniszczonych mogą być za lekkie. :)
OdpowiedzUsuńA kupowałaś je w Tesco? Bo nie wiem, czy polować na nie tam czy... gdzie indziej ;)
UsuńA mnie wczoraj w TESCO zastała bardzo przykra sytuacja w związku ze znęcaniem się nad karpiami, co zamierzam zgłosić na policję, gdyż mam porobione zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :/
UsuńAle kabanosy udało ci się też kupić? ;)
OdpowiedzUsuńMusiałaś być baardzo grzeczna w tym roku, Mikołaj ci wynagradza teraz wszelkie nerwy z całego roku.
Oczywiście :D
UsuńMoże masz rację ;)
Super zakupy :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńUżywam teraz lnianego szamponu do oczyszczania raz na jakiś czas. :) Tę maseczkę kiedyś miałam, ale niestety nie pamiętam, jak działała. A z mleczkiem zaznajomiona jest chyba moja mama. :) Co do Kallosów-są dla mnie za lekkie; teraz mam Color z olejem lnianym i zużyję do emulgowania oleju. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTego lnianego będę uskuteczniać w trybie ciągłym pewnie, jak skończę obecny ;)
Usuńniestety nie spotkał mnie tajemniczy mikołaj ;/
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze nic straconego? ;)
Usuńgrzechem by było nie skorzystać z takiej promocji , jesteś usprawiedliwiona, fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że większego wyboru Albertów nie było ;)
UsuńInteresuje mnie maska Himalaya, chętnie poczytam o niej nieco więcej :)
OdpowiedzUsuńNa pewno trafi niedługo na tapetę ;)
Usuńciekawi mnie mleczko prostujące włosy :)
OdpowiedzUsuńNawet jako stylizator do włosów kręconych ? ;)
Usuńwstydź się :D
OdpowiedzUsuńNie zamierzam ;)
Usuńnie znam tych produktów alberto ale to dlatego że w tesco jestem niestety rzadkim gościem ;)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie też, ale jak już poszłam to... :P
Usuńmam tą odżywkę Alberto Balsam o zapachu malin, jest super, jestem bardzo zadowolona :) jak się skończy biorę jakiś inny zapach.
OdpowiedzUsuńWłaśnie malinowego nie było -.-
Usuńbalsamy Alberto sa w anglii za funta (5zl). dziwie sie ze w polsce takie zdzierstwo....
OdpowiedzUsuńto fakt... ja tez za funta kupuje.
UsuńTo chyba nie aż takie zdzierstwo, bez przesady, tylko 2-3zł różnicy..... Czasem między sklepami w jednym kraju jest większa różnica, wtedy to jest zdzierstwo, kiedy w Super Pharmie na promocji Nivea Long Repair kosztuje 9zł a w Kauflandzie 6zł to normalna cena. Także zdecydowanie przesadzasz z tym zdzierstwem :)
UsuńTeż uważam, że dwa złote mnie nie zbawią ;)
Usuńhmmm. no biorac pod uwage fakt , ze w Anglii zarabia sie 4 razy wiecej to chyba jednak JEST to zdzierstwo.
UsuńTyle, że ja nie mieszkam w Anglii i tutaj mam je dostępne w akceptowalnej dla siebie kwocie ;)
UsuńDzięki za kolejne recenzje i wpisy :) na pewno wykorzystam niektóre z produktów :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiło mi i również pozdrawiam ;)
UsuńO rety nawet nie wiedziałam o tej okazji w Tesco :D
OdpowiedzUsuńJa wypróbowałam już trzy wersje odżywki z Alberto z zieloną herbatą -byłam zachwycona (http://daquerre.blogspot.com/2014/11/albertobalsam-odzywka-do-wosow-z.html) , jabłkową -wypadła średnio oraz malinową która jest genialna :) Super zakupy.
Ciekawe, jak będzie z nimi u mnie ;) Na razie jagodowy się sprawdzał ;)
UsuńKoniecznie daj znać, gdy przetestujesz tę maseczkę z Himalaya, sama ma na nią ochotę.
OdpowiedzUsuńMiałam malinowego Alberta, ale jakoś niespecjalnie mi się podobał.
Na pewno dam znać ;)
UsuńUzywalam kiedyś często alberto balsam odżywki i szampony są fajne ale na dłuższą metę lepiej wprowadzić jakieś urozmaicenie. Szkoda że zapach się nie utrzymuje a wiesz może czy te szampony mają silikony? ;) aneta
OdpowiedzUsuńMają filmformery ;)
UsuńCiekawimnie to mleczko Marion i szampon lniany :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńKurcze, nie wiedziałam, że w Tesco są takie fajne kosmetyki! Mam dość daleko, nie robię tam zakupów zbyt często, ale chyba się wybiorę!
OdpowiedzUsuńŻycie kształci i uczy ;)
UsuńBardzo ciekawe nowości. Zaciekawiły mnie te balsamy i szampon z Tesco. Szkoda, ze nie mam w swoim mieście. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
Ta maseczka Himalaya wygląda ciekawie, nigdy jej u siebie nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i obserwuję :)
http://chemical-cheap.blogspot.com/
Mnie odwiedziły aż dwie Mikołajki- jedna wizażowa, a druga to współlokatorka ;)
OdpowiedzUsuń