Życie kształci, życie uczy... obsługi nowej fryzury ;)



Perypetii pocięciowych ciąg dalszy ;). Moja nowa, krótsza fryzura w wersji wystylizowanej przez fryzjera podobała mi się bardzo. Nadszedł czas na pierwsze samodzielne mycia, które okazały się czasem włosowej przygody. Tak krótkich włosów nie miałam od 6 lat - muszę się nauczyć z nimi obchodzić ;).

Pierwsze mycie zaowocowało pierdzielnikiem większym niż zwykle z prostego powodu - zasnęłam z mokrymi włosami :P. Po kolejnych było już coraz lepiej i teraz mogę się pochwalić kręconym bobem. Albo inaczej - chyba mogę się pochwalić kręconym bobem, bo nie wiem, czy ta fryzura spełnia wymagania na "bycie bobem" ;). 






Baran mimo przewidywań nie występuje - nie mam "twardego skrętu", w razie potrzeby mogę włosy lekko na mokro podprostować ;).

Z nowości w stylizacji loków - chwilowo porzuciłam piankę i żel na rzecz kremu do loków i jestem bardzo zadowolona z dodatkowej objętości ;). Pianka z żelem jednak trochę zbyt mocno porządkowały moją fryzurę i obciążały, co zauważyłam dopiero po zmianie (brawo :P). 

Nadal uważam (i pewnie się to nie zmieni), że cięcie było najlepszą włosową decyzją mijającego roku ;). Włosy pewnie trochę zapuszczę, ale niedużo. Odkrywam właśnie uroki tego, że nie przytrzaskuję sobie włosów niczym (zamkami, paskami, szalami, kapturami) i wygoda pewnie wygra ;).

Czy możecie mi polecić jakieś stylizatory do włosów? Skoro jestem już w fazie testów... ;)



Komentarze

  1. hmm.. może balsam Nivea Flexible Curls? żel lniany? Joanna mrożąca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, może przytulę FC ;)

      Usuń
    2. Jeszcze przyszedł mi do głowy Hegron b/s, super działa na skręt, przynajmniej u mnie :D

      Usuń
    3. Ooo, też wypróbuję ;)

      Usuń
  2. Polecam płukanikę lub żel z siemienia lnianego w roli odżywki b/s i żel hergon (zielony) u mnie ten zestaw świetnie definiuje loki, włosy są lekkie, miękkie, sprężyste i mają objętaść ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jakiego kremu do loków używasz? :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam cienkie i falowane włosy, które najlepiej krecą się po odżywce Aussie 3 minute miracle frizz remedy i polecam olejek nablyszczajacy crystal shine Schwarzkopf, który pięknie nablyszcza, nie obciążenia i podkreśla loki.
    Ciekawa jestem analizy ich składu...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aussie mnie na razie nie pociąga, ale olejek miałam nakładany u fryzjera... pomyślę ;)

      Usuń
    2. Miałam też Aussie do włosów farbowanych i dla mnie to wyjątkowo dobre odżywki. A jak włosy błyszczą po nich.
      Ciekawe dlaczego Cię nie pociąga :-)

      Usuń
    3. Napisałam "na razie" - po prostu kusi mnie obecnie co innego, do Aussie pewnie dojdę z czasem xD

      Usuń
  5. jeśli chodzi o hydrolaty to z której strony najbardziej polecasz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam różnicy między działaniem hydrolatów z różnych sklepów ;)

      Usuń
  6. Balsam do kręciołków z chantal jest super! Mi pomaga przy ogarnięciu puchu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Dla mnie, po latach noszenia dłuższych włosów - są ;)

      Usuń
  8. Śliczna fryzura i zazdroszczę tych loczków. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowna jest ta Twoja nowa fryzurka! Bardzo, bardzo mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest pięknie z nową fryzurą, wolę twoją stylizację niż fryzjerską. Kwestia gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi odpowiadają obie, ale ta fryzjerska była "na dyfuzorze" ;)

      Usuń

Prześlij komentarz