Moja włosowa pielęgnacja: 6 lat włosomaniactwa!
Wiecie, że pod koniec lipca minęło mi 6 lat odkąd zaczęłam "włosomaniaczyć"? ;). Niewiele brakowało, bym w ostatnim rozgardiaszu zapomniała o tym jakże ważnym dla mnie jubileuszu. W końcu to od włosów zaczęło się moje zakręcenie na punkcie pielęgnacji, kosmetyków i ich składów. Wielokrotnie pytaliście mnie ostatnio o moją włosową pielęgnację, więc myślę, że takie święto jest idealnym momentem na taki wpis ;). Poniżej znajdziecie linki do moich poprzednich postów jubileuszowych:
Obecnie moje kudły wyglądają tak:
Ostatnio u mojego fryzjera byłam w lutym, więc, z racji długości, skręt zrobił się luźniejszy i bajzel na głowie mam nieco większy niż zwykle. Szczerze Wam powiem, że jeszcze nie wiem co zrobię przy następnym cięciu (koniec sierpnia - wrzesień). O prymat walczą dwie opcje:
- podcięcie samych końcówek jako wstęp do próby zapuszczenia czegoś dłuższego
- cięcie na bogato do krótkiej, pięknie kręcącej się fryzury.
Bardziej przychylam się do opcji pierwszej, chociaż czuję podskórnie, że gdy na nią się zdecyduję to jeszcze przed zimą polecę się opitolić na krótko xD. Obawiam się, że będę mocno tęsknić za mocniejszym, obliczalnym i trwalszym skrętem, jaki dają u mnie krótsze włosy.
Ciekawostka - moje pojedyncze siwulce gdzieś magicznie zniknęły. Zastanawiam się czy jest to zasługa Cassi czy też może po prostu wypadły i kolejne siwki nie zdążyły jeszcze wyrosnąć xD.
Nie mam żadnych uwag do kondycji moich włosów - jest naprawdę dobra, o czym świadczy to, że moja pielęgnacja to w zasadzie minimum lub... włosowy detoks, bo inaczej włosy są obciążone.
- Włosy myję raz na 2-3 dni (przy upałach zdarza mi się również codziennie) szamponem bazującym na mocnych detergentach, zawsze dwukrotnie. Poniżej znajdziecie przykłady moich ulubieńców:
Nie ukrywam jednak, że zamierzam przetestować jakiś szampon bazujący na delikatniejszych surfaktantach. Może akurat da radę? Preferencje włosów wszak zmieniają się w czasie, może i u moich tak się przydarzy.
- Po myciu nakładam produkt do spłukiwania na maksymalnie 5 minut - dłuższy czas trzymania niestety skutkuje prawie zawsze nadmiernym obciążeniem. Spłukuję moje mazidła bardzo pieczołowicie ;). Moje włosy nadal uwielbiają odżywki proteinowe, ale nie wzbraniam się też przed produktami typowo emolientowymi. Kilku ulubieńców:
- Nie stosuję produktów bez spłukiwania. Włosy bez nich nie mają się źle, a dzięki temu ograniczam prawdopodobieństwo przyklapu. Moja stylizacja włosów w zasadzie nie uległa wielkim zmianom: poza eliminacją właśnie odżywki b/s oraz rezygnacji z podpinania kudeł po myciu ;).
- Dużo rzadziej stosuję odżywianie przed myciem (raz na 3-5 myć), zarówno w formie typowego olejowania włosów, jak i odżywczych miksów.
- Co 2-3 mycia używam jedynie szamponu (bez odżywiania przed i po myciu) i stylizuję włosy z użyciem żelu - taki trochę włosowy detoks ;).
- Co 2 tygodnie nakładam na włosy Cassię (KLIK!, KLIK!, KLIK!, KLIK!, KLIK! i KLIK!) - daje u mnie fajny efekt pogrubienia włosów, nadaje im piękny, złoty poblask i maskuje siwulce ;).
- Włosy spinam w razie konieczności spinkami Flexi8 (KLIK!, KLIK!) - taka moja prywatna fanaberia ;).
- Nie zabezpieczam włosów na noc - śpię z rozpuszczonymi i dość często mokrymi bądź wilgotnymi. Mendy schną tak długo (nawet przy użyciu suszarki xD), że nie ma sensu czekać ;).
- Przed myciem zdarza mi się stosować różnego rodzaju wcierki - z przerwami, ze szczególnym naciskiem na okresy przesileń, gdy zdarza mi się tracić trochę więcej pierza.
Można powiedzieć, że jak na włosomaniaczkę moja pielęgnacja jest uboga ;). Wyznaję jednak zasadę, że włosom należy dawać to, czego potrzebują i po czym wyglądają najlepiej, a tak się składa, że teraz najlepiej im z minimum ;).
Jak się mają Wasze włosy? Może coś się w Waszej pielęgnacji zmieniło?
Gratuluję! Ja może nie jestem włosomaniaczką, ale w tym roku stuknie mi 6 lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńTeż piękny jubileusz ;)
UsuńU mnie się ostatnio dużo zmieniło, też nic nie stosuje bez spłukiwania, dawniej serum było obowiązkowe ale nie służy moim włosom więc je odstawiłam ;)
OdpowiedzUsuńZ włosami jest jak ze skórą - preferencje się zmieniają i trzeba na to reagować ;)
UsuńJa świadomą pielęgnację zaczęłam około 2-3 lat temu :)
OdpowiedzUsuńSporo czasu ;)
UsuńTak ostatnio sobie filozofowałam, że blogerki włosowe (vide BHC) mają gorsze włosy niż włosomaniaczki. Bo testują produkty ze współprac i nowości zamiast kosmetyków dopasowanych do rzeczywistych potrzeb włosów.
OdpowiedzUsuńPrzy współpracach, znając potrzeby swoich włosów i INCI proponowanych mazideł można naprawdę dobrze trafiać ;)
UsuńPiękne masz loczki ;) można ich tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńAle piękne loki :) Ja siebie w lokach nie lubię, a włosy mam falowane :) A co do pielęgnacji to kiedyś lubiłam eksperymentować z farbowaniem czy rozjaśnieniem włosów, teraz stawiam na naturalność :)
OdpowiedzUsuńTeż się trochę w życiu nafarbowałam, a i dziś lubię nietrwale eksperymentować ;)
UsuńŚliczne są, pamiętam nasze początki na wizażu ☺☺
OdpowiedzUsuńKiedy to było ;)
UsuńPo pierwsze piękne włoski:) Zazdroszczę!:) Ja niestety swoje straciłam na skutek zaburzeń hormonalnych, niby je reguluję, ale póki co efektów wielkich nie widzę... Z tym też wiąże się moje pytanie do Ciebie. Czy mogę mieszać ze sobą gelacet i revalid? Przyjmować jednocześnie, nie chciałabym przesadzić. Oto składy:
OdpowiedzUsuńRevalid:
Jedna kapsułka zawiera jako substancje czynne: DL-metioninę 100 mg; L-cystynę 50 mg; wapnia D–pantotenian 50 mg; witaminę B1 (tiaminy chlorowodorek) 1,5 mg; witaminę B6 (pirydoksyny chlorowodorek) 10 mg; kwas p-aminobenzoesowy 20 mg; żelazo 2 mg; cynk 2,2 mg; miedź 0,5 mg; wyciąg z prosa 50 mg; wyciąg z kiełków pszenicy 50 mg; drożdże piwne 50 mg.
Inne składniki leku to: krzemionka koloidalna, żelatyna, indygokarmina (E 132), żółcień chinolinowa (E 104).
UWAGA: Informacja dla pacjentów chorych na cukrzycę: 1 kapsułka odpowiada 0,035 jednostkom węglowodanowym (wartość kaloryczna 1 kapsułki wynosi 6,7 kJ /1,6 kcal).
Informacja dla pacjentów chorych na celiakię: 1 kapsułka zawiera 1 mg glutenu.
Skład gelacetu:
ydrolizat kolagenu (zawierający aminokwasy: glicyna, prolina, hydroksyprolina, kwas glutaminowy, alanina, arginina, kwas asparaginowy, lizyna, seryna, leucyna, walina, fenyloalanina); regulator kwasowości: kwas cytrynowy; aromat; barwnik: karoteny; substancja słodząca: glikozydy stewiolowe, D-biotyna (biotyna).
Nie używałabym dwóch tak bogatych suplementów na raz - woreczek żółciowy może zacząć Cię boleć ;). Poza tym, jeśli nie masz niedoborów i stan Twoich włosów to efekt jeszcze niewyrównanych hormonów (jak długo się leczysz?), to efektów nie będzie.
Usuńw sumie leczę się dopiero dwa miesiące....myślałam właśnie o suplementacji, która wpsomogłaby odzywienie i odrost nowych włosów. Cóż, może najlepiej zrobię tak, jak mówisz- nie będę stosowac ich razem. Zużyję gelacet i zacznę brać revalid;)
UsuńJeśli nie masz niedoborów (a nic na to nie wskazuje) to organizm nadmiar dobroci z supli po prostu wydali ;)
UsuńPrzepiękne włosy. Sama również mam na ich punkcie bzika. Kiedyś wydawało mi się,że jestem posiadaczką cienkich oraz suchych włosów i, że nic dosłownie nie da sie z nimi zrobić. Okazało się jednak, że wszystkiemu winna jest nieodpowiednia pielęgnacja. Katowałam swoje włosy gorącym powietrzem, prostownicą. Używałam kosmetyków zawierających sls-y. Aktualnie jest o wiele lepiej
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że wiesz co Twoje włosy lubią - gratulacje ;)
UsuńJak dla mnie nie koniecznie bogata pielęgnacja włosów musi być dobra.
OdpowiedzUsuńUważam, że masz piękne włosy :) Wyglądają na zdrowe a ich skręt i blask mówi sam za siebie :D
Dobra pielęgnacja to ta, która włosom pasuje ;)
UsuńDziękuję ;*
Cudne są 😍
OdpowiedzUsuńA mi na jesieni wypadnie 8 lat zakręconego wlosomaniactwa :) i zmieniło się przez ten czas dużo. Tez używam prawie cały czas silniejszych szamponów i nie przetrzymuje niczego długo po myciu. Ale bs jeszcze używam ;)
Może nie będziesz miała potrzeby rezygnacji ;)
UsuńCudowne rulony, arcydzieło skrętu. U mnie właśnie stuknęły 2 lata ścisłego włosomaniactwa. ;)
OdpowiedzUsuńMoże trzeba poluźnić sznurki ;)
UsuńŚwietne włosy. Niestety moje włosy aktualnie lubią pielęgnacje na bogato, na minimalna Sue obraziły lol
OdpowiedzUsuńMyślę, że i moje mogą kiedyś osiągnąć ten etap ;)
UsuńUwielbiam Twoje loczki !:)
OdpowiedzUsuń;*
Usuńloczki masz super ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńśliczne włosy :) mam pytanie czy ta odżywka jest humentaktowa - Aqua, Cetearyl Alcohol, Behenamidopropyl Dimethylamine, Ppg-3 Caprylyl Ether, Panthenol, Lactic ?cid, Linum Usitatissimum Seed Extract*, Olea Europaea Fruit Oil*, Hydrolyzed Milk Protein, Triceteareth-4 Phosphate, Caprylic/Capric Triglyceride*, Disodium Edta, Glycerin*, Parfum, Diazolidinyl Urea, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Coumarin. * składniki pochodzenia naturalnego ?
OdpowiedzUsuńProdukty humektantowe w zasadzie nie istnieją, gdyż producenci wiedzą, że prawdopodobieństwo puchu po ich użyciu jest zbyt duże. Emolientowa baza ze sporym dodatkiem protein mlecznych.
UsuńZ włosami jest zawsze najwięcej zachodu jeśli chodzi o pielęgnację. Ja myję włosy co 2 dni, kiedyś stosowałam szampon suchy, ale zauważyłam, że on bardziej mi niszczy włosy i tłuszczą się jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńSuchy szampon może mieć takie działanie, bo zwykle bazuje na etanolu i dodatkowo absorbuje sebum.
Usuń